Odważne słowa legendy siatkówki przed bojem o finał. Amerykanie nie będą zadowoleni
Polscy siatkarze zagrają w półfinale igrzysk olimpijskich w Paryżu. Po zwycięstwie nad Słowenią i wygranej Amerykanów nad Niemcami jasne stało się, że to właśnie ze Stanami Zjednoczonymi zawodnicy Nikoli Grbicia zagrają o wielki finał paryskiego turnieju.
Pojęcie "klątwa ćwierćfinału" przestała istnieć w słowniku siatkarzy reprezentacji Polski. Podopieczni Nikoli Grbicia pokonali 3:1 Słowenię i po raz pierwszy od 1980 roku awansowali do najlepszej czwórki igrzysk olimpijskich. O finał nasi siatkarze powalczą z Amerykanami, którzy rozbili w poniedziałek 3:1 Brazylijczyków.
ZOBACZ TAKŻE: Polska - USA w półfinale igrzysk w Paryżu. Kiedy mecz?
Spotkanie Polska - USA będzie hitem półfinałowej rywalizacji w Paryżu. Część kibiców wolałaby, aby Biało-Czerwoni o finał zagrali z Niemcami. Innego zdania jest była siatkarka reprezentacji Polski Dorota Świeniewicz-Brandt. W programie Olimpijska #7Strefa Świeniewicz odniosła się do naszego najbliższego rywala.
- Ja generalnie cieszę się, że będziemy mierzyć się ze Stanami Zjednoczonymi, bo często spotykałam się z taką opinią, że w trakcie jednego turnieju dwa razy nie jesteś w stanie wygrać z tym samym przeciwnikiem. Wygrywając z Brazylią w fazie grupowej, idąc tym samym tokiem rozumowania, nasi by tego meczu nie wygrali. Myślę, że w Brazylii skończyła się pewna opoka. Oni mają swoje wewnętrzne problemy i konflikty. Forma współpracy z trenerem Rezende się wyczerpała. Jest tam konflikt między zespołem i sztabem. Pomiędzy tymi wszystkimi elementami jest Bruno Rezende, którego forma nie zachwycała - podsumowała Świeniewicz.
W ćwierćfinale Brazylijczycy nawet przez moment nie byli w stanie zagrozić rywalom.
- Amerykanie są gotowi do rywalizacji. Mają alternatywę na przyjęciu, co jest bardzo istotne. Ten mecz, pomimo, że wygrali, oni zrobili to, co mieli zrobić. Ten mecz nie był dla nich wymagający. Reprezentacja USA ma swoją jakość, ale my potrafimy z nimi grać. To jest półfinał igrzysk. Ten mecz będzie trudny tak samo dla nas jak i dla nich - dodał Piotr Gruszka.
Przejdź na Polsatsport.pl