Pilne wieści ws. Mateusza Bieńka. Już wszystko jasne
Reprezentacja Polski awansowała w poniedziałek do półfinału turnieju siatkarskiego. Wielkie zwycięstwo nad Słoweńcami Biało-Czerwoni okupili jednak kontuzją Mateusza Bieńka. We wtorek środkowy przeszedł badania, które pozwoliły określić stan jego zdrowia. Niestety - sytuacja jest poważna. Jak poinformował prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosław Piesiewicz - zawodnik nie zagra już na igrzyskach.
W poniedziałek podopieczni Nikoli Grbicia przełamali olimpijską klątwę. Od igrzysk w 2004 roku w Atenach Biało-Czerwoni nie potrafili zajść dalej niż do ćwierćfinału. Tym razem pokonali ten etap. 5 sierpnia pokonali 3:1 Słowenię i już są w strefie medalowej.
ZOBACZ TAKŻE: Odważne słowa legendy siatkówki przed bojem o finał. Amerykanie nie będą zadowoleni
Bez względu na końcowe miejsce ekipy Nikoli Grbicia, tegoroczny występ w Paryżu będzie więc najlepszym na igrzyskach od 1980 roku. Wówczas Polacy przegrali mecz o brązowy medal z ZSRR. Cztery lata wcześniej sięgnęli po jedyne złoto olimpijskie. To wciąż jest możliwe.
Zwycięstwo nad Słowenią Biało-Czerwoni okupili niestety kontuzją Mateusza Bieńka. Po jednej z akcji czwartego seta doznał on urazu stawu skokowego. Środkowy reprezentacji Polski opuścił boisko, wyraźnie kulejąc. Końcówkę meczu oglądał z ławki, a po spotkaniu udał się do szatni.
We wtorek rano siatkarz przeszedł natomiast badania, które dały ostateczną odpowiedź co do stanu jego zdrowia. Niestety - wieści są bardzo smutne. Przekazał je za pośrednictwem platformy X Radosław Piesiewicz, prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
"Mateusz Bieniek, który doznał kontuzji podczas ćwierćfinałowego meczu siatkarzy ze Słowenią, już nie zagra w turnieju olimpijskim. Zastąpi go dotychczas rezerwowy - Bartłomiej Bołądź. Właśnie nasza misja olimpijska zgłasza do organizatorów LAR" - napisał szef PKOl-u.
Kolejny mecz Polacy rozegrają w środę. Ich rywalami w półfinale turnieju olimpijskiego będą Amerykanie.
Przejdź na Polsatsport.pl