Świątek przemówiła po igrzyskach. "Układam sobie w głowie". I ten apel na koniec!
Iga Świątek była faworytką do olimpijskiego złota w tenisie ziemnym. Jej plany pokrzyżowała jednak Chinka Qinwen Zheng, która zaprezentowała się ze znakomitej strony i wyeliminowała Polkę w półfinale. Liderka światowego rankingu ostatecznie sięgnęła natomiast po brąz. Teraz, po kilku dniach, Świątek zabrała głos za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Polska zawodniczka przegrała półfinałowe starcie z Qinwen Zheng. Od początku mecz nie przebiegał po jej myśli. Miała problemy z utrzymaniem serwisu oraz narzuceniem swojego stylu. Chińska zawodniczka zaskoczyła świat i wygrała potyczkę z faworyzowaną Polką 6:2, 7:5. Dzięki czemu awansowała do finału, w którym zmierzyła się z Donną Vekić. Natomiast Świątek musiała zadowolić się walką o najniższy stopień podium.
Polka nie mogła pogodzić się z takim obrotem spraw, polały się nawet łzy. Mimo tego tenisistka z Raszyna ochłonęła i przygotowała się w stu procentach do meczu z Anną Karoliną Schmiedlovą. Liderka rankingu WTA nie dała najmniejszych szans swojej rywalce i pokonała ją w dwóch setach 6:2, 6:1. Dokonała historycznego wyczynu, sięgając po brązowy medal w tenisie ziemnym. Jest to pierwszy olimpijski krążek w polskim tenisie. Nikomu wcześniej nie udała się ta sztuka.
ZOBACZ TAKŻE: Wielki nieobecny igrzysk przerwał milczenie. "To złamało mi serce"
Świątek zabrała głos po swoim występie na igrzyskach olimpijskich. Nie szczędziła miłych słów swoim oponentkom i podsumowała cały turniej w swoim wykonaniu. Wpis zamieściła na swoim profilu na Instagramie.
"Minęło trochę czasu, więc powoli mogę już podsumować ten rozdział… Radość, szczęście, smutek, rozczarowanie, satysfakcja, niedosyt, duma i wiele innych emocji, wiele myśli… układam sobie w głowie te igrzyska i czuję, jak pełne to było dla mnie doświadczenie. Pewnie za jakiś czas spojrzę na te dwa tygodnie z większym dystansem, ale wiele widzę już teraz. Jak wielki postęp zrobiłam od Tokio! Jak dużo mogę jeszcze zrobić, z jak wielu możliwości skorzystać, żeby być coraz lepszą tenisistką i człowiekiem - przede wszystkim. Ale najważniejsze jest chyba dla mnie to, jak wiele tu przeżyłam. To był wyjątkowy czas i nie byłby możliwy, gdyby nie mój zespół i moja rodzina. Dziękuję za to, co robicie. Qinwen, Donna, ogromne gratulacje - jestem wdzięczna, że mogłam dzielić z Wami olimpijskie podium" – napisała tenisistka.
Dodała jeszcze na koniec ważne słowa o polskich sportowcach.
"Kiedy myślę o tych igrzyskach i tenisie, przychodzi mi do głowy coś jeszcze. Jestem cholernie dumna z tego, jak wspaniale pokazał się nasz sport w Paryżu. Ile było tu świetnych meczów, historii, jak wspaniałe akcenty mogliśmy zobaczyć podczas otwarcia. Doceniajmy to: tenis ma ważne miejsce w świecie sportu i cieszę się, że moja historia też jest tego częścią" – skwitowała liderka rankingu WTA.
Igrzyska olimpijskie potrwają do 11 sierpnia.
Przejdź na Polsatsport.pl