Znamy pierwsze półfinalistki turnieju siatkarskiego. Pięć setów walki
W ćwierćfinale igrzysk olimpijskich w siatkówce kobiet zmierzyły się ze sobą reprezentacje Chin i Turcji. Górą w tym starciu był Turczynki. Mecz zakończył się po pełnej emocji, pięciosetowej batalii 3:2. Tym samym Turczynki zostały pierwszymi półfinalistkami turnieju olimpijskiego.
Chinki w fazie grupowej okazały się bezbłędne. Zdołały wygrać wszystkie trzy mecze, pokonując USA 3:2, Francję 3:0 oraz Serbię 3:1. Zajęły ostatecznie pierwszą lokatę w grupie A. Reprezentantki z Azji w dobrym stylu zameldowały się w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich.
Jeśli chodzi o Turczynki, były górą w dwóch meczach grupowych. Okazały się lepsze od Holandii 3:2 oraz Dominikany 3:1. Natomiast przegrały z reprezentacją Włoch 3:0. Na koniec fazy grupowej uplasowały się na drugim miejscu.
ZOBACZ TAKŻE: Jakim składem Polki zagrają z Amerykankami? Ekspertka wskazała
Spotkanie Chin z Turcją zapowiadało się bardzo emocjonująco. Faworytkami tego zestawienia były Chinki, które lepiej zaprezentowały się w fazie grupowej. Jednak mecze fazy play-off rządzą się swoimi prawami.
Premierowy set był bardzo zacięty. Obie nacje próbowały przechylić szalę na swoją korzyść. Wyrównana batalia trwała do wyniku 17:17. Później inicjatywę przejęły chińskie zawodniczki, które odskoczyły na kilka punktów. Przy wyniku 24:21 do głosu doszły Turczynki, które zdobyły trzy punkty z rzędu i na tablicy widniał wynik 24:23. Jednak Chinki nie wypuściły z rąk tak dogodnej okazji i domknęły seta, wygrywając 25:23. Znakomity początek meczu.
Druga odsłona rozpoczęła się od przewagi Turcji. Siatkarki wyszły na prowadzenie 14:9, a następnie 20:14. Kontrolowały przebieg partii i starały się dyktować własne warunki. Ostatecznie udało im się wygrać tego seta 25:21. Tak więc mieliśmy wyrównanie w spotkaniu.
Trzecia partia ponownie toczyła się pod dyktando Turcji, która rozpędzona po wygranym drugim secie, kontynuowała dobrą passę. Turczynki utrzymywały kilkupunktowe prowadzenie przez większość partii. Chinki zaczęły odrabiać straty pod koniec seta. Udało im się nawet doprowadzić do wyniku 24:24, jednak nie utrzymały dobrego rytmu i przegrały 24:26. W tamtej chwili było 2:1 w setach dla Turcji.
Emocje w czwartej odsłonie sięgały zenitu, ponieważ Chinki musiały ją wygrać, żeby zachować szansę na półfinał. Czwarta partia zaczęły się od prowadzenia Chinek, które wyraźnie były zniesmaczone wydarzeniami z poprzedniego seta. Siatkarki z Chin prowadziły przez dłuższą część partii, nie pozwalając na wiele oponentkom. Prowadziły nawet dziesięcioma punktami 18:10. W tamtym momencie nieco spuściły z tonu, co wykorzystały Turczynki. Odrobiły kilka punktów i zbliżyły się do Chinek na dwie piłki, było wówczas 22:20. Chińskie zawodniczki wzięły się w garść i domknęły czwartą partię, wygrywając 25:21. Po czterech partiach mieliśmy 2:2.
Tie-break był niesamowity. Piąta odsłona była niezwykle wyrównana. Żadna z drużyn nie chciała oddać pola. Raz prowadziła jedna drużyna, a raz druga. Emocji było co niemiara. Ostatecznie górą były zawodniczki z Turcji, które zwyciężyły w piątej partii 15:12 i w całym meczu 3:2.
Teraz Turczynki zmierzą się w półfinale z lepszą drużyną z pary Włochy-Serbia. Ubiegłoroczne mistrzynie Europy dopiero po raz trzeci rywalizują na igrzyskach; najlepszy wynik osiągnęły trzy lata temu w Tokio, gdzie odpadły w ćwierćfinale i zostały sklasyfikowane na miejscach 5-8.
Chiny – Turcja 2:3 (25:23, 21:25, 24:26, 25:21, 12:15)
Przejdź na Polsatsport.pl