Fatalne wieści dla Amerykanów, LeBron James kontuzjowany. Co z dalszą grą?
Reprezentacja Stanów Zjednoczonych pewnie wygrała z Brazylijczykami w ćwierćfinale turnieju koszykarskiego na igrzyskach olimpijskich. Spotkanie zakończyło się wynikiem 122:87 dla Amerykanów. Przed końcem meczu parkiet musiał opuścić LeBron James. Występ zawodnika Los Angeles Lakers w półfinale stoi pod znakiem zapytania.
Koszykarska reprezentacja Stanów Zjednoczonych wysłała na igrzyska do Paryża wyjątkowo mocny skład, który miał nawiązywać do legendarnej "Drużyny Marzeń" z 1992 roku. W kadrze Amerykanów znalazło się m.in. czterech zawodników, którzy w przeszłości zdobywali statuetki dla najbardziej wartościowego zawodnika sezonu regularnego w lidze NBA LeBron James, Stephen Curry, Kevin Durant i Joel Embiid.
ZOBACZ TAKŻE: Czy ktoś ich zatrzyma? Amerykanie rozgromili kolejnych rywali
Do tej pory podczas turnieju olimpijskim nie znalazła się drużyna, która zagroziła reprezentacji USA. Żaden z przeciwników nie zbliżył się do Amerykanów na dystans mniejszy niż 15 punktów. Najwyższe zwycięstwo zanotowano w ćwierćfinale z Brazylią. Tego spotkanie nie będzie jednak dobrze wspominać lider Amerykanów – LeBron James, który został uderzony łokciem w twarz i musiał opuścić boisko.
- Wszystko ze mną w porządku. Dostałem po prostu przypadkowo łokciem w twarz – powiedział mediom najlepszy punktujący w historii NBA.
W półfinale igrzysk olimpijskich rywalami Amerykanów będą Serbowie. Te reprezentacje zmierzyły się już ze sobą podczas tego turnieju. W fazie grupowej górą byli koszykarze USA. W drugim półfinale zmierzą się ze sobą gospodarze Francuzi i obecni mistrzowie świata Niemcy.
Przejdź na Polsatsport.pl