Paryż pobił kolejny rekord. Robi wrażenie!
Podczas igrzysk we Francji padł rekord frekwencji na meczach turnieju koszykarek i koszykarzy - fazę grupową na stadionie piłkarskim Pierre-Mauroy w Villeneuve-D’Ascq w aglomeracji Lille oraz finały w hali Bercy w Paryżu obejrzało 1 078 319 fanów - poinformowała FIBA.
To o 10 tysięcy więcej niż w 1996 r. w IO w Atlancie. Wówczas faza finałowa toczyła się na stadionie SuperDome, który przygotowany na potrzeby igrzysk mógł pomieścić ponad 30 tysięcy widzów dziennie.
ZOBACZ TAKŻE: Igrzyska zakończone, a tu takie ogłoszenie organizatorów! Polka w roli głównej
Frekwencję IO "zrobił" jednak obiekt w Villeneuve-D’Ascq. Tam spotkania grupowe (36 spotkań) śledziło 876 686, co oznacza wypełnienie obiektu przygotowanego na rywalizację koszykarską w 91,8 proc. To na nim padł rekord frekwencji w Europie na pojedynczym meczu kobiet - spotkanie Francja - Australia obejrzało 27 193 kibiców.
Średnia liczba fanów na spotkaniu turnieju kobiet to 19 763, a mężczyzn 21 711.
W paryskiej Bercy (13 000) frekwencja od fazy ćwierćfinałowej wyniosła 201 633 fanów.
Złote medale zdobyli faworyci z USA. W sobotę Amerykanie sięgnęli po piąte z rzędu mistrzostwo, pokonując w finale Francję 98:87 (20:15, 29:26, 23:25, 26:21). "Trójkolorowi" drugi raz z rzędu mają srebro. Jednym z arbitrów walki o złoto był Wojciech Liszka ze Szczecina, trzeci Polak, który dostąpił tego zaszczytu (po Wiesławie Zychu Barcelona 1992 i Piotrze Pastusiaku Rio de Janeiro, finał kobiet). W niedzięlę z ósmego złota z rzędu i 10. w historii cieszyły się Amerykanki, które okazały się minimalnie lepsze od Francuzek i zwyciężyły 67:66.
Przejdź na Polsatsport.pl