Polska medalistka podjęła decyzję. To były jej ostatnie igrzyska
W niedzielę wieczorem oficjalnie zakończono igrzyska olimpijskie w Paryżu. Ceremonia na Stade de France była pożegnaniem z tą imprezą dla wielu sportowców. Wśród zawodniczek, które nie wystąpią za cztery lata w Los Angeles, jest polska medalistka z Tokio - Iga Baumgart-Witan.
Igrzyska w stolicy Francji były czwartymi w karierze Baumgart-Witan. Biegaczka startowała w Londynie, Rio de Janeiro, Tokio i teraz w Paryżu. Największy sukces odniosła przed trzema laty w Japonii. Lekkoatletka zdobyła wówczas dwa medale. Złoto w sztafecie mieszanej 4x400 i srebro w sztafecie 4x400 kobiet.
ZOBACZ TAKŻE: Będą nowe dyscypliny olimpijskie. Poznaliśmy szczegóły
W Paryżu nie było już tak dobrze. Baumgart-Witan nie wystartowała indywidualnie, a w sztafecie była rezerwową. Polki w tej konkurencji nie awansowały do finału i nie obroniły srebra sprzed czterech lat. Po zakończeniu zmagań 35-latka przekazała ważną informację co do swojej przyszłości.
"Dla kilku z nas to jeszcze nie koniec, dla kilku z nas to początek… Dla mnie to na pewno trudne i emocjonalne pożegnanie z Igrzyskami. 4 razy i wystarczy" – napisała w mediach społecznościowych zawodniczka.
Baumgart-Witan zaznaczyła, że nie jest to jej pożegnanie ze sportem, a jedynie z igrzyskami. Biegaczka we wpisie zwróciła się również do swoich koleżanek ze sztafety, z którymi odnosiła swoje największe sukcesy w karierze.
"Dziewczyny, dziękuję za ten wspaniały czas. Wy wiecie… Wracamy przegrane z wiadrem wylanych łez i ogromem boleści, ale też z ogromną wiarą w to, że popracujemy na tyle ciężko i mądrze, że sztafeta jeszcze nie zginęła" – zakończyła swój wpis biegaczka.
Sztafeta, w której biegała Baumgart-Witan, w ostatnich latach była jedną z najlepszych na świecie. Oprócz medalu w Tokio, Polki zdobywały również krążki na mistrzostwach świata i Europy, zarówno w hali, jak i na stadionie.
Przejdź na Polsatsport.pl