Zła seria Miedwiediewa trwa. Kolejna porażka Rosjanina
Mecze rozgrywane w nocy ze środy na czwartek w Cincinnati przyniosły kibicom wiele emocji. Wyjątkowo źle udział w tym turnieju będzie wspominał Daniił Miedwiediew, który odpadł z rywalizacji już w pierwszej rundzie. Pogromcą Rosjanina został Czech Jiri Lehecka.
Ostatnie tygodnie są dla wyjątkowo nieudane dla Miedwiediewa. Rosjanin już w trzeciej rundzie pożegnał się z turniejem olimpijskim rozgrywanym w Paryżu. Bezpośrednio po zakończeniu rywalizacji na kortach Rolanda Garrosa urodzony w Moskwie tenisista udał się do Ameryki Północnej, gdzie wystąpił w turnieju w Montrealu, z którym pożegnał się już w pierwszej rundzie. w Kanadzie Miedwiediew przegrał z Hiszpanem Alejandro Davidovichem Fokiną. Równie krótka była przygoda Rosjanina z turniejem w Cincinnati.
ZOBACZ TAKŻE: Świątek męczyła się z kwalifikantką. Światowe media reagują
W pierwszej rundzie rozgrywanego w Ohio turnieju rywalem Miedwiediewa był Czech Jiri Lehecka. Rozstawiony z numerem czwartym tenisista przegrał to spotkanie 0:2 (6:7, 4:6). To trzeci przegrany mecz Rosjanina z rzędu. Nic dziwnego, że emocje znowu wzięły górę u znanego z wybuchowego charakteru Miedwiediewa.
Rozstawiony z numerem czwartym zawodnik starł się z sędzią środowego spotkania. Po jednej z nieudanych akcji nie wytrzymał i wypowiedział kilka cierpkich słów pod własnym adresem, za co został upomniany przez sędzię. Reakcja pani arbiter nie pozostała bez odpowiedzi krnąbrnego tenisisty, czego skutkiem było kolejne upomnienie dla Rosjanina.
Turniej w Cincinnati jest jednym z ostatnich sprawdzianów tenisistów przed wielkoszlemowym US Open, który rozpocznie się pod koniec sierpnia. Na kortach w Nowym Jorku Miedwiediew odniósł jedyne w swojej dotychczasowej karierze zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym.
Przejdź na Polsatsport.pl