Aktywiści zdewastowali dom Messiego. Piłkarz im nie popuści. Zażądał odszkodowania
Aktywiści klimatyczni z Futuro Vegetal zdewastowali na początku sierpnia willę Leo Messiego na Ibizie. Nagranie, na którym widać spryskaną czarną i czerwoną farbą fasadę domu piłkarza, zostało umieszczone przez organizację w mediach społecznościowych i błyskawicznie obiegło cały świat. Messi zamierza wyciągnąć konsekwencje wobec osób, które zdewastowały jego dom.
Przed kilkunastoma dniami fasada położonej na Ibizie willi Leo Messiego została spryskana czarną i czerwoną farbą. Na ścianach budynku pojawił się napis „Twój luksus, nasz kryzys klimatyczny”. Nagranie z tego zdarzenia zostało zamieszczone w mediach społecznościowych przez organizację Futuro Vegetal (Roślinna przyszłość). Oprócz pomazanego budynku widać na nim dwóch aktywistów, trzymających baner z napisem "Pomóż planecie – zjedz bogatych – znieś policję".
ZOBACZ TAKŻE: Zagraniczny transfer Polaka. Podpisał kontrakt z nowym klubem
Według informacji katalońskiego dziennika "Sport" piłkarz nie zamierza pozostawić tej sytuacji bez konsekwencji. Messi zażądał od organizacji odszkodowania wysokości 50 tysięcy euro. Sprawa miała zostać przekazana Gwardii Cywilnej na Ibizie.
Wpłynięcie pisma potwierdził rzecznik prasowy Futuro Vegetal – Bilbo Bassaterra. Aktywista zaznaczył, że kwota zażądana przez piłkarza jest nieadekwatna.
- To farba temperowa, która znika wraz z wodą, trzeba co najwyżej trochę po pocierać. Nawet jeśli będzie trzeba przemalować fasadę, to nie będzie to kosztowało 50 tysięcy euro.
Futuro Vegetal to organizacja, której celem jest zwrócenie uwagi na zanieczyszczanie środowiska np. przez produkcje mięsa. Zdewastowanie willi Messiego to nie pierwsza głośna akcja tej grupy. Aktywiści w przeszłości oblewali już sklepy krwią, niszczyli samoloty, samochody i jachty oraz przyklejali się do płyt lotnisk.
Przejdź na Polsatsport.pl