Ogromny pech Huberta Hurkacza! Polak skreczował w ćwierćfinale
Hubert Hurkacz w nocy z soboty na niedzielę pożegnał się z turniejem ATP 1000 w Cincinnati. Wrocławianin z powodu kontuzji skreczował ćwierćfinałowe starcie z Francesem Tiafoe tuż po zakończeniu pierwszego seta.
Już na samym starcie rywalizacji warunki atmosferyczne zakłóciły przebieg spotkania. Mimo że mecz rozpoczął się z ponad dwudziestominutowym opóźnieniem, od razu po pierwszym gemie wygranym przez Hurkacza, tenisiści byli zmuszenie opuścić kort z powodu opadów deszczu.
ZOBACZ TAKŻE: "To wzięłabym od Aryny". Iga Świątek przyznała to przed meczem z Sabalenką
Przerwa nie trwała zbyt długo. Po kilkunastu minutach mecz pomiędzy Polakiem a Amerykaninem został wznowiony.
W piątym gemie pierwszego seta Tiafoe fantastycznie spisał się na returnie i zdołał przełamać reprezentanta Polski. Wrocławianin od tego czasu miał problem z odnalezieniem właściwego rytmu gry.
Tiafoe wygrał pierwszego seta 6:3 i wówczas Hurkacz niespodziewanie poddał spotkanie. Polak nie był w stanie kontynuować meczu z powodu kontuzji. Hurkacz już po zwycięstwie z Yoshihito Nishioką sygnalizował, że z jego stanem zdrowia nie jest najlepiej.
- Kolano jest w dobrym stanie. Doskwiera mi natomiast wszystko wokół niego, jak łydka, plecy czy inne mięśnie - zdradził Polak.
26-letni Tiafoe o finał turnieju w Cincinnati zagra z Holgerem Rune.
Hubert Hurkacz - Frances Tiafoe 3:6, 0:0 (krecz)