Co ze zdrowiem Huberta Hurkacza? Wymowny wpis tenisisty
Hubert Hurkacz - Frances Tiafoe. Skrót meczu
Hubert Hurkacz - Yoshihito Nishioka. Skrót meczu
Flavio Cobolli - Hubert Hurkacz. Skrót meczu
Hubert Hurkacz w nocy z 17 na 18 sierpnia polskiego czasu pożegnał się z turniejem ATP w Cincinnati, skreczując z powodu kontuzji podczas ćwierćfinałowego starcia z Francesem Tiafoe. Co z występem wrocławianina w US Open?
Polski tenisista poddał spotkanie z Tiafoe tuż po pierwszym - przegranym 3:6 - secie, ale o swoich problemach zdrowotnych informował już wcześniej, po wygranym w trzech setach meczu z Yoshihito Nishioką.
ZOBACZ TAKŻE: Hurkacz utrzymał pozycję w rankingu ATP. Lider powiększył przewagę
- Kolano jest w dobrym stanie. Doskwiera mi natomiast wszystko wokół niego, jak łydka, plecy czy inne mięśnie. To efekt tego, że ostatnio nie spędzałem na korcie tyle czasu, ile wcześniej, a więcej częściej trenowałem w siłowni. Pracy stricte tenisowej nie było za dużo, więc jeśli w ciągu dwóch dni rozgrywa się trzy mecze, to potrzeba czasu na regenerację. Moje ciało dawało mi się we znaki. Każdego dnia walczymy o powrót do pełnej dyspozycji, ale nie ma czasu na regenerację, a w tym momencie na pewno tego brakuje - powiedział wówczas Hurkacz, cytowany przez PAP.
Po kreczu w pojedynku z Francesem Tiafoe polscy kibice zaczęli się zastanawiać, czy "Hubi" zdąży wykurować się na nadchodzący wielkimi krokami wielkoszlemowy US Open, który rozpocznie się już 26 sierpnia. Hurkacz uspokoił swoich fanów, zamieszczając w mediach społecznościowych jednoznaczny wpis.
"Cincinnati, dziękuję i do zobaczenia! Zmierzyłem się z wyzwaniami, ale to wszystko część mojej drogi. Widzimy się na US Open" - napisał Hubert Hurkacz na Instagramie.
Wszystko wskazuje więc na to, że uraz Polaka nie jest na tyle groźny, by mógł wyeliminować go z walki w Nowym Jorku.
Przejdź na Polsatsport.pl