Były gracz Legii Warszawa zachwycił w Lidze Mistrzów. Teraz zmieni reprezentację?
Sandro Kulenović, były napastnik warszawskiej Legii, zachwycił w meczu eliminacji Ligi Mistrzów pomiędzy Dinamem Zagrzeb a Karabachem Agdam, strzelając dwa gole w wygranym przez ekipę ze stolicy Chorwacji 3:0 spotkaniu. Teraz może... zmienić barwy narodowe!
Niespełna 25-letni snajper uważany był swego czasu za wielki talent, a media na Bałkanach widziały w nim następcę Mario Mandżukicia, byłego napastnika między innymi VfL Wolfsburg, Bayernu Monachium, Atletico Madryt, Juventusu i Milanu, a także 89-krotnego reprezentanta Chorwacji.
ZOBACZ TAKŻE: Zawodnik Manchesteru United trafi do Legii Warszawa. Transfer Polaka na ostatniej prostej
Kulenović przeszedł przez wszystkie szczeble juniorskich reprezentacji "Vatrenich", grając dla Chorwatów od kadry U-14 po U-23. Mimo ogromnego potencjału nie zrobił (póki co) takiej kariery, jaką mu wróżono i po niezbyt udanym pobycie w Legii Warszawa wrócił do Dinama Zagrzeb, gdzie - z przerwami na wypożyczenia do Rijeki i Lokomotivy Zagrzeb - występuje do dziś.
W ostatnim czasie o napastniku znów zrobiło się głośno. We wtorek (20 sierpnia 2024) napastnik wszedł na boisko z ławki rezerwowych w 63. minucie meczu eliminacji Ligi Mistrzów pomiędzy Dinamem Zagrzeb a Karabachem Agdam i... zdołał dwukrotnie wpisać się na listę strzelców, a chorwacki klub wygrał to spotkanie 3:0.
Dwa trafienia Sandro Kulenovicia z Azerami sprawiły, że snajperem zainteresował się... Sergej Barbarez, od kwietnia 2024 roku selekcjoner Bośni i Hercegowiny.
Jak podaje serbski portal Mondo, Barbarez miał kontaktować się już z byłym legionistą, by przekonać go do zmiany reprezentacji. Sytuacja jest o tyle łatwiejsza, że Kulenović nie zagrał ani jednego spotkania w pierwszej kadrze "Vatrenich", a ojciec zawodnika, Almin Kulenović, pochodzi z Bihacia, miasta w północno-zachodniej Bośni i Hercegowinie.
"Wygląda na to, że Barbarez postanowił porwać wszystkich piłkarzy z regionu. Po tym, jak jego propozycję przyjął Ifet Djakovac, który - choć urodził się w Serbii - będzie grał dla Bośni i Hercegowiny, przyszła pora na Chorwata. Niektóre media podają nawet, że sprawa jest już przesądzona i Kulenović także wystąpi w bośniackich barwach" - podaje Mondo.
Sergej Barbarez ma widzieć w Kulenoviciu idealnego kandydata do wzmocnienia walki o miejsce w ataku "Smoków". W tej chwili murowanymi faworytami do pierwszego składu są Edin Dżeko i Ermedin Demirović.
Przejdź na Polsatsport.pl