Tragedia, nie żyje 27-letni piłkarz. Zmarł tuż po meczu
Tragiczne wieści napłynęły z Hiszpanii. W wieku 27 lat zmarł Javier Guitian - piłkarz występującego w lidze regionalnej klubu San Jorge de Llanes.
W minioną sobotę drużyna z miasta Llanes w Asturii rozegrała mecz z Urraką. Guitian, po zakończeniu spotkania, poszedł do swojego samochodu i ruszył w kierunku domu. Kiedy wysiadał z pojazdu, nagle osunął się na ziemię.
ZOBACZ TAKŻE: Zagadkowa śmierć byłego gracza polskiej ligi. Pojawiły się nowe wątki
Jak relacjonowali okoliczni mieszkańcy na łamach dziennika "El Comercio", samochód prowadzony przez zawodnika dziwnie poruszał się po drodze. Wyglądało na to, że kierowca nie ma nad nim pełnego panowania. Niektórzy świadkowie twierdzili także, że Guitian kilkukrotnie próbował się zatrzymać.
Ostatecznie 27-latek dotarł przed swój dom, gdzie stracił przytomność. Na miejscu szybko pojawili się ratownicy medyczni, którzy prowadzili reanimację przez ponad godzinę. Życia mężczyzny nie udało się jednak uratować. Lekarz stwierdził zgon.
"Nie możemy znaleźć słów, by wyjaśnić to, co się stało. Nie mamy słów, by opisać pustkę, jaką pozostawiasz w naszym klubie. To bardzo mocny cios, z którym musimy się zmierzyć" - napisano na oficjalnym profilu klubu San Jorge de Llanes.