Wraca sprawa zawieszonych arbitrów. Sądny dzień dla Frankowskiego i Musiała
Czwartek może być sądnym dniem dla zawieszonych sędziów piłkarskich - Bartosza Frankowskiego i Tomasza Musiała. Obaj arbitrzy w nocy z 5 na 6 sierpnia - w stanie upojenia alkoholowego - ukradli znak drogowy. PZPN odsunął ich od pracy i analizował całą sytuację. W czwartek ma zapaść decyzja, co dalej.
W nocy z 5 na 6 sierpnia sędziowie zostali zatrzymani przez policję po tym, jak ukradli znak drogowy. Badania alkomatem wykazały, że mieli oni ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, w związku z czym zostali przewiezieni do izby wytrzeźwień i tam spędzili resztę nocy.
ZOBACZ TAKŻE: Dla Wisły Kraków to już jest plaga! Trener Moskal ma o czym myśleć!
Frankowski i Musiał zostali natychmiast odsunięci od prowadzenia meczów. PZPN rozpoczął postępowanie w ich sprawie. Od razu zdecydowano też o 90-dniowym zawieszeniu. To jednak nie koniec sprawy arbitrów.
Jak się okazuje - czwartek może być dla obu panów sądnym dniem. To właśnie bowiem na 22 sierpnia zaplanowano posiedzenie Komisji Dyscyplinarnej PZPN. Organ zdecyduje, co dalej z sędziami. Możliwe jest nawet wykreślenie ich z listy profesjonalnych arbitrów, co de facto oznaczałoby koniec ich karier.