Polka zdobyła w Paryżu medal, a tu nagle taka decyzja. Zawiesza karierę
- Podjęłam już decyzję, że przez najbliższe - co najmniej - dwa lata nie chcę się ścigać w kolarstwie torowym - powiedziała w rozmowie z WP SportoweFakty Daria Pikulik. Srebrna medalistka olimpijska z Paryża w konkurencji omnium w najbliższym czasie zamierza się skupić na kolarstwie szosowym.
Pikulik była polską bohaterką ostatniego dnia paryskich igrzysk. W składającym się z kilku wyścigów o różnych zasadach omnium fantastycznie spisała się w kończącym rywalizację wyścigu punktowym i zdobyła srebrny medal.
ZOBACZ TAKŻE: Rybakina nadała niespodziewany komunikat w środku nocy. W środowisku aż huczy
- To uczucie spełnienia marzeń. Był medal mistrzostw Europy i świata, ale brakowało tego olimpijskiego. Powiedziałam sobie, że do trzech razy sztuka. To moje trzecie igrzyska i w końcu ciężka praca się opłaciła - mówiła tuż po tym wspaniałym sukcesie w rozmowie z Polsatem Sport.
Z kolei już dzień po sukcesie na igrzyskach, 27-latka ze Skarżyska-Kamiennej raz jeszcze pokazała się ze znakomitej strony, tym razem nie na torze, a na szosie. Zajęła znakomite szóste miejsce na pierwszym etapie Tour de France.
Teraz okazuje się, że wicemistrzyni olimpijska z Paryża właśnie z kolarstwem szosowym wiąże swoją najbliższą przyszłość. Powiedziała o tym w rozmowie z dziennikarzem WP SportoweFakty, Mateuszem Puką.
- Podjęłam już decyzję, że przez najbliższe - co najmniej - dwa lata nie chcę się ścigać w kolarstwie torowym. Może mi się to zmieni, bo życie pisze różne scenariusze. Tak postanowiłam. Teraz chcę skupić się na kolarstwie szosowym i to w tej konkurencji spełniać kolejne marzenia - zaznaczyła Pikulik. - Może sytuacja w PZKol się zmieni i ochota wróci, ale na razie zdecydowałam, że odpuszczam najbliższe mistrzostwa świata - dodała.
Zawodniczka, która na szosie startuje obecnie w barwach zespołu Human Powered Health, nie zamierza jednak definitywnie żegnać się z torem. W wywiadzie dla WP SportoweFakty wyznała, że chce wystartować na kolejnych letnich igrzyskach, które odbędą się w Los Angeles w 2028 roku. - Już od dawna planowałam, że właśnie podczas tej imprezy zakończę przygodę ze sportem. Liczę, że po przerwie wrócę do kolarstwa torowego - podkreśliła.
Pikulik powiedziała też, że jako zawodniczka profesjonalnego zespołu w kolarstwa szosowego może skupić się tylko na sporcie, a to dało w jej życiu wiele spokoju. - Przede wszystkim jednak w końcu mogę powiedzieć, że sport przestał być tylko moim hobby, a rzeczywiście zaczęłam na nim zarabiać. To zmieniło w mojej głowie bardzo dużo i wpłynęło na większe poczucie własnej wartości.
Wicemistrzyni olimpijska z Paryża wyraziła również nadzieję, że jej medal będzie nowym otwarciem dla kolarstwa w Polsce.