Zaskoczenie w Formule 1. Max Verstappen bez zwycięstwa "u siebie"

Moto
Zaskoczenie w Formule 1. Max Verstappen bez zwycięstwa "u siebie"
fot. PAP
Lando Norris wygrał w Holandii

Brytyjczyk Lando Norris z zespołu McLaren wygrał w Zandvoort wyścig Formuły 1 o Grand Prix Holandii, 15. rundę mistrzostw świata. Na drugiej pozycji uplasował się obrońca tytułu mistrza świata Holender Max Verstappen (Red Bull Racing).

Trzecie miejsce wywalczył Monakijczyk Charles Leclerc z Ferrari.

 

ZOBACZ TAKŻE: Ważne zwycięstwo zespołu Roberta Kubicy! Jest prowadzenie

 

Norris zanotował drugie w sezonie i karierze zwycięstwo w F1. Pierwszy raz był najszybszy 5 maja 2024 na torze w Miami.

 

Wyścig na torze w Zandvoort wrócił do kalendarza F1 po długiej przerwie w 2021 roku. Trzy poprzednie edycje w 2021, 2022 i 2023 wygrał Verstappen. Teraz przed startem nie krył, że liczy na czwarty sukces. Nie udało się, choć na trybunach dopingowało go do walki ponad 300 tysięcy fanów.

 

Dla Verstappena start po wakacyjnej przerwie "u siebie" nie był udany, Holender nie wygrał bowiem piątego z rzędu wyścigu. Pomimo tego oczywiście utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej MŚ F1. Ma 295 pkt, gdy drugi Norris - 225 pkt.

 

Na starcie perfekcyjnie zachował się Verstappen. Wyprzedził Norrisa, który wygrał kwalifikacje, ale startując chyba trochę zaspał. Mistrz świata objął prowadzenie, tuż za nim jechał Norris, Brytyjczyk George Russell z Mercedesa, Australijczyk Oscar Piastri z McLarena i Leclerc.

 

Ale już po kilku okrążeniach Verstappen zaczął przez radio narzekać na stan opon. "Moje opony są fatalnym stanie. Nie mam w ogóle przyczepności! Co robimy" - apelował do swojego inżyniera wyścigowego.

 

Gdy w ekipie Red Bulla zastanawiano się co zrobić, Norris zdecydowanie przyśpieszył i na 18 okrążeniu wyprzedził bezradnego Verstappena. Na trybunach rozległ się jęk zawodu z tysięcy gardeł holenderskich kibiców, którzy widzieli, jak ich idol traci pozycję lidera.

 

Brytyjczyk z McLarena po kilku okrążeniach uzyskał 3, po chwili 4 s przewagi nad Verstappenem. Było widać, że jedzie szybciej od rywala.

 

-Jaki mamy dalszy plan?" - Norris zapytał swojego inżyniera. Ten po zapoznaniu się ze stanem opon w bolidzie lidera, stwierdził krótko: "Zjeżdżaj na zmianę i gaz".

 

Verstappen i Norris zmienili opony w tym samym czasie. Jako pierwszy na 28 okrążeniu Holender, wrócił na tor jako piąty, na 29 kółku Brytyjczyk - wrócił jako czwarty. Kilka minut później sytuacja na torze wróciła do normy, po zmianie opon przez innych kierowców na prowadzenie wyszedł Norris, drugi był Verstappen, trzeci Leclerc.

 

Do końca wyścigu sytuacja nie uległa zmianie, tylko Norris jechał coraz szybciej, na 15 okrążeń przed metą miał już 15 s przewagi nad mistrzem świata. Widać było, że Brytyjczyk jest zdecydowanie szybszy. Na mecie przewaga Norrisa nad liderem mistrzostw świata wyniosła prawie 23 s. Trzeci Leclerc stracił ponad 25 s.

 

Następną, 16. rundą MŚ F1 będzie 1 września wyścig o Grand Prix Włoch.

PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie