Przy nim Lewandowski rośnie, ekspert nie ma wątpliwości. To widać gołym okiem

Przy nim Lewandowski rośnie, ekspert nie ma wątpliwości. To widać gołym okiem
fot. PAP
Przy nim Lewandowski rośnie, ekspert nie ma wątpliwości. To widać gołym okiem

Współpraca Roberta Lewandowskiego z Hansim Flickiem naznaczona jest gigantycznymi liczbami Polaka. Jednak stoi za tym pomysł trenera, o czym przekonuje sam napastnik. - Drużyny Hansiego są zawsze topfit - głosi "RL9". I zachwala niemieckiego trenera również w innych aspektach.

Trzy gole w dwóch pierwszych meczach ligowych Roberta Lewandowskiego w Barcelonie pod wodzą nowego trenera! Już w Bayernie kapitalnie wyglądała współpraca Polaka z Hansim Flickiem. Wówczas średnia RL9, jeśli chodzi o gole, to 1,16! A teraz ta średnia to 1,5! Owszem, to początek sezonu, ale... nie ma co ukrywać, że te dwie pierwsze kolejki La Liga to obietnica wielkiego czasu. Sam "RL9" niedawno powiedział w wywiadzie dla "Sport Bildu": "Hansi ze swoim ofensywnym stylem gry pasuje do DNA Barcelony, która musi oferować spektakl".

 

ZOBACZ TAKŻE: Flick aż rozpływał się nad Lewandowskim. Co za komplementy!


Przypominam - Lewandowski u Flicka w Bayernie: 71 meczów - 83 gole! Średnia 1,16 jest doprawdy imponująca i bierze się nie z kilku meczów, a prawie dwóch sezonów współpracy! Obaj doskonale się znają. I wzajemnie komplementują. Lewandowski w niemieckim tygodniku - w rozmowie z Tobiasem Altschaefflem - wręcz wygłosił laudację na rzecz Flicka. Sam magazyn poświęcił dwie kolumny na rozmowę z polskim snajperem, która praktycznie cała koncentruje się na niemieckim trenerze. Robert mówi na wstępie: "Jestem bardzo szczęśliwy i jednocześnie bardzo zadowolony, że będę znowu pracował z Hansim. Wierzę w supersezon i na koniec w trofea".


Na jakiej zasadzie te trofea mają przyjść? Robert tłumaczy: "La Liga to rywalizacja, w której bardzo wielu przeciwników gra bardzo defensywnie i twardo, wręcz uciekając się do fauli. Tutaj naprawdę nie jest łatwo strzelać gole. W moim przekonaniu liga hiszpańska zmieniła się. Jeśli są mecze, w których możemy zdobyć wiele bramek, to musimy to wykorzystać. A nie przy wyniku 1:0 zaprzestawać ataków. Musimy oferować spektakl, ponieważ to DNA klubu".

 

Gdy "Lewy" pytany jest o komunikację z zawodnikami, to odpowiada następująco: „Hansi może pozytywnie wpłynąć na wielu graczy. Flick pasuje do Barcelony, co widać od pierwszych tygodni. Jest otwarty w stosunku do graczy. Zarazem dba o fizyczność, co się przyda jeszcze niejednym meczu tego sezonu”. I za chwilę słyszymy clou wypowiedzi Lewandowskiego: "Drużyny prowadzone przez Hansiego są zawsze topfit!”. Bo pressing, ofensywa, ten spektakl, którego domaga się Lewandowski, muszą wynikać właśnie z właściwej podbudowy, którą można zyskać tylko w oparciu o codzienną pracę.


Lewandowski w Barcelonie na tę chwilę? 97 meczów - 62 gole. Pierwszy sezon u Xaviego jeszcze był ok. Drugi już słabszy. Katalońskie media zwracały uwagę na to, że Xavi chciał zastąpić Lewandowskiego Ukraińcem Artemem Dowbykiem. Gdyby do tego doszło, to kluczowy pomysł personalny Joana Laporta ległby w gruzach. Lewandowski to był transfer wielkiego nazwiska, z którym wiążą się wielkie koszty i wielkie oczekiwania. Takich piłkarzy publiczność definiuje przez efekty. I widać było wiosną zniecierpliwienie mediów w Katalonii, jeśli chodzi o Roberta. I zaczęło się wypominanie zarobków.


Laporta, sięgając po Flicka, zastosował taktykę ucieczki do przodu. Xavi emanował złą energią. I to ostatecznie zgubiło tego szkoleniowca. Flick od pierwszego dnia buduje pozytywny przekaz. I buduje kolejnych młodych piłkarzy. Już w czasie tournée w USA postawił na kolejnych młodziutkich piłkarzy, jak Bernal (17 lat), Casado (20), Gerard Martin (22), czy Pau Victor (22). Dalej konsekwentnie stawia na Coubarsiego (17), Balde (20), czy - rzecz jasna! - na Pedriego (21), Yamala (17) i Fermina Lopeza (21). Przyjście Olmo (26) otwiera jeszcze inne możliwości. To gracz wręcz stworzony do sposobu gry, który preferuje Flick. Po przygodzie w Bundeslidze przygotowany jest do tego mentalnie, taktycznie i fizycznie.


Kataloński „Sport” tak zatytułował sprawozdanie z meczu Barca - Athletic: „Barca ekscytuje - Flick podbija Montjuic”. I zaznacza: „Nowy pomysł na Barcelonę zaczyna się lepiej, niż można się spodziewać. I to mimo trudności z rejestracją nowych graczy”. „Barcelona wie, co ma grać, każdy piłkarz rozumie swoją rolę. Widać w tym odpowiednią intensywność” - pisze Joan Vehils. Tak, to początek sezonu, ale jakże ważny, żeby przede wszystkim piłkarze uwierzyli w moc trenera… Że Lewandowski wierzy, to wszyscy wiedzą.

 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie