Cały świat trzymał za niego kciuki. Piłkarz, po rozległym udarze, wrócił do domu
Szwedzki piłkarz Kristoffer Olsson, który przeszedł rozległy udar mózgu i kolejny miesiąc spędził w stanie ciężkim w szpitalu, po pół roku od zdarzenia wrócił do domu.
29-latek 20 lutego przewrócił się w domu i stracił przytomność. Trafił do szpitala uniwersyteckiego w Aarhus. Według lekarzy przyczyną było kilka niewielkich zakrzepów krwi w obu półkulach, co z kolei było skutkiem niezwykle rzadkiego stanu zapalnego naczyń krwionośnych mózgu.
ZOBACZ TAKŻE: Co z przyszłością Ronaldo? Portugalczyk zabrał głos
Po leczeniu szpitalnym zawodnik duńskiego klubu FC Midtjylland, który miał kłopoty z mową i niektórymi funkcjami motorycznymi, trafił do neurologicznego ośrodka rehabilitacyjnego w Hammel.
"A sześć miesięcy później wróciłem do domu" - przekazał Olsson w mediach społecznościowych. Wpis zilustrował zdjęciem, na którym stoi z walizką przed drzwiami budynku.
Szwed już w trakcie rekonwalescencji zapowiedział, że zrobi wszystko, by wrócić na boisko. W maju koledzy z FC Midtjylland właśnie jemu zadedykowali mistrzostwo kraju.
Olsson, były zawodnik m.in. Arsenalu Londyn (tam zaczynał seniorską karierę), FK Krasnodar i RSC Anderlecht, w 2015 roku został młodzieżowym (do lat 21) mistrzem Europy, a w "dorosłej" reprezentacji Szwecji rozegrał 47 meczów, ostatni w listopadzie 2023 z Estonią. Od kilku lat był ważnym zawodnikiem drugiej linii ekipy "Trzech Koron".
Grał m.in. przeciwko Polsce w meczu fazy grupowej mistrzostw Europy 2021, wygranym przez Szwecję 3:2, a także w barażowym spotkaniu o awans do mistrzostw świata 2022, gdy biało-czerwoni zwyciężyli w Chorzowie 2:0. W 2023 roku rywalizował także z Legią Warszawa w kwalifikacjach Ligi Konferencji.
Przejdź na Polsatsport.pl