Znów problemy Barcelony. Fatalna wiadomość dla Lewandowskiego i spółki
Trzeci mecz Barcelony w tym sezonie La Liga i trzecie zwycięstwo 2:1. Po wtorkowym meczu z Rayo Vallecano w szatni "Blaugrany" nie było jednak świętowania. To z powodu kontuzji Marka Bernala, który był jednym z najważniejszych piłkarzy "Dumy Katalonii" w pierwszych meczach nowego sezonu. Według informacji hiszpańskich mediów, 17-letniego pomocnika może czekać długa przerwa od gry.
Barcelona we wtorkowy wieczór przez długi czas musiała gonić wynik. W dziewiątej minucie na prowadzenie wyszli piłkarze Rayo, a "Blaugrana" była w stanie wyrównać dopiero po godzinie, po bramce Pedriego. Wydawało się, że prowadzenie Katalończykom da Robert Lewandowski, ale trafienie Polaka z 71. minuty zostało nieuznane po decyzji VAR. Ostatecznie zwycięstwo Barcelonie dał debiutujący w klubie Dani Olmo, który pojawił się na boisku w drugiej połowie.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje 27-letni piłkarz. Kilka dni temu stracił przytomność podczas meczu
Cena, jaką za to zwycięstwo musiała zapłacić "Barca", była bardzo duża. Poważnie wyglądającej kontuzji doznał 17-letni pomocnik Marc Bernal, który był jednym z odkryć pierwszych spotkań tego sezonu.
- Jest nam smutno z powodu Marca, czekamy na szczegółowe badania, ale nie wygląda to dobrze – powiedział w rozmowie z DAZN Hansi Flick.
Bernal opuścił we wtorek stadion o kulach i specjalnym usztywniaczu na kolanie. Według doniesień katalońskiego "Sportu" i "Mundo Deportivo" 17-latek zerwał więzadła krzyżowe w lewym kolanie. Uraz ten może wykluczyć pomocnika z gry do końca sezonu.
To kolejna poważna kontuzja pomocnika Barcelony. Do zdrowia po podobnym urazie wraca właśnie inny wychowanej klubu Gavi, a do gry niedawno wrócił Pedri, który również musiał we wtorek przedwcześnie opuścić boisko. Kontuzja 22-latka nie jest jednak poważna.
Swój ostatni mecz przed wrześniową przerwą reprezentacyjną Barcelona rozegra 31 sierpnia. Rywalem Katalończyków będzie Real Valladolid.
Przejdź na Polsatsport.pl