Pobiła rekord igrzysk i... zmaga się z hejtem ze strony rywalek

Robert IwanekInne
Pobiła rekord igrzysk i... zmaga się z hejtem ze strony rywalek
Fot. Instagram/crcswimsusa
Amerykańska parapływaczka zmaga się z hejtem ze strony rywalek

Christie Raleigh Crossley w pięknym stylu wygrała w Paryżu zmagania na 100 metrów stylem grzbietowym S9, bijąc przy okazji rekord igrzysk paralimpijskich. Po zdobyciu złotego medalu Amerykanka padła ofiarą hejtu ze strony... rywalek!

Crossley uzyskała znakomity czas 1:07.92, wyprzedzając w walce o złoto Hiszpankę Nurię Marques Soto i Brazylijkę Marianę Ribeiro. Radość z triumfu i nowego rekordu igrzysk paralimpijskich zmąciły jej jednak komentarze przeciwniczek, które uważają, że pływaczka ze Stanów Zjednoczonych... w ogóle nie powinna być dopuszczona do udziału w zawodach!

 

ZOBACZ TAKŻE: Walczył do końca. Polak tuż za podium igrzysk olimpijskich

 

Amerykanka startuje w kategorii S9, w której mogą występować zawodniczki z ograniczeniami w zakresie ruchu stawów jednej nogi lub po amputacjach obu nóg poniżej kolan.

 

"S9? Czy to żart? Igrzyska paralimpijskie stają się coraz bardziej niesprawiedliwe i wystarczy obejrzeć zawody pływackie, by się o tym przekonać" - napisała w mediach społecznościowych parapływaczka Sarai Gascon.

 

"W pełni cię popieram" - wtórowała Hiszpance Jessica Long.

 

Christie Raleigh Crossley przyznała w rozmowie z "Los Angeles Times", że nie rozumie jadu, który wylewa się na nią ze strony jej przeciwniczek.

 

- Będę całkowicie szczera, ten dzień był absolutnie okropny. Na co dzień poruszam się na wózku inwalidzkim, a czasami, gdy skurcze nie są zbyt silne, mogę przejść kawałek o kulach. Stanowi to jednak zbyt duże obciążenie dla mojego ciała. Czytanie w Internecie komentarzy, w których prześladuje się mnie, że nie wyglądam na taki czy inny stopień niepełnosprawności, jest dla mnie upokarzające. A wszystko to tylko dlatego, że potrafię pływać szybciej od moich rywalek. Jeśli chcecie, jutro mogę ogolić głowę, żebyście mogły zobaczyć blizny po moim guzie - grzmiała parapływaczka.

 

37-latka przed igrzyskami w Pekinie była ofiarą wypadku drogowego, w wyniku którego w jej mózgu rozwinął się guz. W występie w Rio de Janeiro Amerykance przeszkodziła kontuzja pleców, a w 2018 roku, podczas zabawy z dziećmi, Crossley dostała w głowę kawałkiem lodu, co spowodowało wylew krwi do mózgu i częściowy paraliż lewej strony jej ciała.

 

O tym, do której kategorii niepełnosprawności zostają przypisani sportowcy paralimpijscy, decyduje międzynarodowa komisja na podstawie obszernej dokumentacji medycznej poszczególnych zawodników.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie