Startuje hokejowa Liga Mistrzów. Transmisje na sportowych kanałach Polsatu

Startuje hokejowa Liga Mistrzów. Transmisje na sportowych kanałach Polsatu
Fot. PAP
Startuje hokejowa Liga Mistrzów. Transmisje na sportowych kanałach Polsatu

Mistrz Polski w hokeju na lodzie Re-Plast Unia Oświęcim otrzymał dziką kartę i jako piąty polski klub wystąpi w rozgrywkach Champions Hockey League (CHL). Dla Oświęcimian będzie to debiut w tych prestiżowych rozgrywkach. - Te mecze w Lidze Mistrzów z tej klasy rywalami to nasza nagroda za zdobycie mistrzostwa Polski w zeszłym sezonie – zapewnia kapitan Unii, Krystian Dziubiński. Tytułu broni szwajcarski zespół HC Geneve-Servette. Transmisje na sportowych kanałach telewizji Polsat.

Debiutująca w CHL ekipa Re-Plast Unii będzie 102 zespołem, który wystąpi w tych rozgrywkach. Wcześniej Polskę w Lidze Mistrzów reprezentowały Cracovia, GKS Tychy, JKH GKS Jastrzębie i GKS Katowice. Oświęcimianie w zeszłym sezonie zdobyli mistrzostwo Polski pokonując w finale po siedmiomeczowej batalii broniący tytułu GKS Katowice. Podopieczni Nika Zupancica wygrali decydujący mecz 1:0 po złotym golu strzelonym w dogrywce przez Marka Kaleinikovasa. Dla Unii był to pierwszy tytuł po dwudziestu latach przerwy.

 

ZOBACZ TAKŻE: Kapitan mistrzów Polski przed meczem Ligi Mistrzów: Musimy zagrać bezbłędnie w obronie

 

Obecny sezon Champions Hockey League będzie drugim, w którym obowiązują nowe przepisy. W rozgrywkach wystartuje 24 drużyny rywalizujące w sezonie zasadniczym, w którym wszystkie kluby utworzą jedną grupę i będą grały "systemem szwajcarskim". Każdy zespół w fazie zasadniczej rozegra sześć spotkań, ale z każdym tylko raz (po trzy mecze u siebie i na wyjeździe). W tej formule nie będą rozgrywane mecze rewanżowe. Będzie również obowiązywała jedna tabela dla wszystkich ekip grających w tych rozgrywkach. Szesnaście najwyżej sklasyfikowanych drużyn awansuje do fazy pucharowej, która będzie rozgrywana w dotychczasowym formacie. Zespoły z miejsc 17-24 zakończą rywalizację na fazie zasadniczej. Mecz finałowy zaplanowano 18 lutego 2025 roku.

Premiera w Finlandii, a na „deser” mistrz Niemiec!

Re-Plast Unia Oświęcim w fazie zasadniczej zmierzy się z fińskim Ilves Tampere (na wyjeździe), Eisbaren Berlin (u siebie), RB Salzburg (u siebie), KAC Klagenfurt (na wyjeździe), Starubing Tigers (u siebie) i HC Ocelari Trzyniec (na wyjeździe).

 

Pierwszym rywalem mistrzów Polski będzie Ilves Tampere, który zagra w Lidze Mistrzów dzięki drugiemu miejsce, które zajęli po sezonie zasadniczym fińskiej Liigi. Niestety, w fazie play-off odpadli bardzo szybko, bo już w ćwierćfinale przegrali rywalizację z Kalpą Kuopio 1:4.

 

- Ilves jest w tym meczu zdecydowanym faworytem. To zespół, który preferuje ofensywny styl gry i jego wizytówką jest gra wysokim pressingiem bez względu, kto jest jego rywalem – przekonuje Tomek Valtonen, były zawodnik Ilves Tampere oraz były selekcjoner reprezentacji Polski, a obecnie trener słowackiej Dukli Michalovce.

 

Ilves to szesnastokrotny mistrz kraju, ale ostatni tytuł wywalczyli w 1985 roku. Dla Finów będzie to trzeci start w Lidze Mistrzów. Najlepszy wynik osiągnęli w zeszłym sezonie, gdy zdołali awansować do fazy pucharowej, ale odpadli już w 1/8 finału, przegrywając dwumecz z HC Dynamo Pardubice.

 

- Z takim rywalem musisz zagrać bezbłędnie w obronie i liczyć na dobry przechwyt i szybką grę w kontry. Do tego trzeba mieć wysoki procent skuteczności pod ich bramką, bo zapewne klarownych sytuacji nie będziemy mieli w tym meczu zbyt dużo. Takie są realia, gdy grasz z tej klasy zespołem jak Ilves Tampere – zapewnia Dziubiński.

 

Warto wspomnieć, że od tego sezonu trenerem Ilves Tampere w kategoriach U15 AAA i U16 AK będzie Tobiasz Bigos, który podczas ostatnich mistrzostw świata Elity zajmował się analizą meczów w studio Polsatu Sport.

 

- Zespół Ilves jest w tym meczu faworytem, ale to nie oznacza, że Unia przegra wysoko to spotkanie – podkreśla Valtonen.

„Białe Niedźwiedzie” przyjadą do Oświęcimia!

W sobotę w drugiej kolejce Unia zagra u siebie w aktualnym mistrzem Niemiec – Eisbaren Berlin. „Białe Niedźwiedzie” sezon zasadniczy poprzedniego sezonu zakończyły na drugim miejscu ze stratą pięciu punktów do Fischtown Pinguins Bremerhaven. W ćwierćfinale pokonali Adler Mannheim, a w półfinale okazali się lepsi od Straubing Tigers. W finale wygrali z ekipą z Bremerhaven, zdobywając po raz dziesiąty mistrzostwo Niemiec. Wcześniej jako Dynamo Berlin piętnastokrotnie zdobyli mistrzostwo Niemieckiej Republiki Demokratycznej.

 

Dla Eisbaren będzie to siódmy start w Lidze Mistrzów, a najlepszy wynik, to awans do 1/8 finału. W 2010 roku Eisbaren wygrał Puchar Europy pokonując w finale szwedzki HV 71 Jonkoping 5:3. W Lidze Mistrzów „Białe Niedźwiedzie” jeszcze nigdy nie grały z polskim klubem. Wcześniej w sezonie 1984/85 w trzeciej rundzie Pucharu Europy ówczesne Dynamo Berlin (jako mistrz NRD) przegrało dwumecz Polonią Bytom (po serii rzutów karnych) i wówczas sensacyjny awans do turnieju finałowego tych rozgrywek wywalczyli mistrzowie Polski.

„Franek” zamurował bramkę…

Pierwszy mecz w Bytomiu wygrała Polonia 3:1, a rewanż zakończył się zwycięstwem Dynama 6:4. W dwumeczu był remis, więc zwycięzcę wyłonić musiały dopiero rzuty karne. To była loteria, która miała swojego bohatera. Był nim Franciszek Kukla, który wykazał się fantastyczną dyspozycją i był praktycznie nie do przejścia dla rywali. Jeden z „najazdów” wykorzystał Czesław Drozd.

 

- Czesiu był zawodnikiem, który lubił grać twardo do brandy i dysponował bardzo mocnym strzałem – podkreśla były napastnik Polonii i reprezentacji Polski, Krystian Sikorski. - Wtedy gdy wykonywał rzut karny wjechał do tercji rywala, wziął wielki zamach. Bramkarz niemiecki myślał, że Czesiu będzie strzelał, a on pojechał na lewo i strzelił praktycznie do pustej bramki.

 

Łącznie oba zespoły wykonywały po dziewięć rzutów karnych, ale skuteczniej robili to Polacy, którzy wygrali „najazdy” 3:2 i tym samym awansowali jako pierwszy polski zespół do turnieju głównego. Karne dla Polonii, poza Czesławem Drozdem, skutecznie wykonywali także Andrzej Swoboda, Mieczysław Łaś.

 

- Kuriozalny był gol z karnego wykonywanego przez Mietka Łasia – kontynuuje Sikorski. - Po tym co zrobił, to bramkarz niemiecki praktycznie oszalał. Mietek jechał na bramkę takim „tanecznym” krokiem, w dodatku bardzo powoli. Bramkarze zazwyczaj wyjeżdżają przed siebie i cofają się do bramki kontrolując, co chce zrobić rywal. Łaś go tą wolną jazdą tak „skołował”, że on z tej bramki wyjeżdżał dwa razy. Gdy Mietek był trzy metry od niego to „puścił” mu koło nogi i bramka – wspomina nasz były reprezentacyjny napastnik.

Polski „Stalownik”…

W rozgrywkach Ligi Mistrzów, poza drużyną Re-Plast Unii Oświęcim, będziemy mieli także jeszcze polski akcent. W barwach mistrza Czech Ocelari Trzyniec kolejny sezon będzie występował Kamil Wałęga. Reprezentant Polski w zeszłym sezonie wystąpił w pięciu meczach „Stalowników”, a jego dorobek w CHL to bramka zdobyta w wygranym na wyjeździe meczu z Pelicans Lahti 3:1. Zespół Ocelari w poprzednim sezonie Ligi Mistrzów zakończył rywalizację na 1/8 finału, przegrywając w dwumeczu ze szwedzką drużyną Skelleftea AIK. „Stalownicy” w dwóch pierwszych kolejkach obecnej edycji Champions Hockey League najpierw zmierzą się na wyjeździe z HC Lausanne (transmisja meczu na żywo w piątek o 19:35 w Polsacie Sport Fight), a w niedzielę u siebie z Rouen Dragons. Reprezentant Polski znalazł się w kadrze Ocelari na te spotkania.

 

- Chciałbym w meczu z Lozanną pokazać się z jak najlepszej strony. Zresztą chcemy wygrać oba te mecze i mieć jak najlepszy dorobek punktowy po dwóch kolejkach. Postaram się zaprezentować z jak najlepszej strony, aby udowodnić swoją wartość i przekonać trenera, że warto na mnie stawiać – zapewnia reprezentant Polski.

 

Plan transmisji meczów I i II kolejki Ligi Mistrzów w hokeju na lodzie (5-8 września 2024 roku):

 

I KOLEJKA (5-6 września):

 

Czwartek (5 września):

 

Ilves Tampere – Re-Plast Unia Oświęcim o 17:20 w Polsacie Sport 3

Sparta Praga – Tappara Tampere o 19:20 w Polsacie Sport Fight

Piątek (6 września):

Lahti Pelicans – Farjestad Karlstad o 17:20 w Polsacie Sport Premium 1

Lausanne HC – Ocelari Trzyniec (Kamil Wałęga) o 19:35 w Polsacie Sport Fight

 

II KOLEJKA (7-8 września):

 

Sobota (7 września):

 

Vaxjo Lakers – Sheffield Steelers premiera meczu o 00:30 w Polsacie Sport Premium 1

Re-Plast Unia Oświęcim – Eisbaren Berlin o 17:20 w Polsacie Sport Fight

Niedziela (8 września):

Lahti Pelicans – Geneve-Servette HC o 14:50 w Polsacie Sport Premium 2

Pinguins Bremerhaven – Lausanne HC o 17:50 w Polsacie Sport Premium

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie