Chciała pobić rekord, ale musiała zmienić plan! Polka szczerze po zdobyciu złotego medalu
Barbara Bieganowska-Zając: Amulet, który założyłam po 12 latach, przyniósł mi złoty medal
Barbara Bieganowska-Zając mistrzynią paralimpijską na 1500 m! Zobacz bieg Polki
- Plan był taki, że biegniemy może i na rekord. Bardzo chciałam go pobić - powiedziała Barbara Bieganowska-Zając. Polska mistrzyni paralimpisjka opowiedziała o biegu po złoto podczas zawodów w Paryżu.
Bieganowska-Zając zdobyła złoty medal w biegu na 1500 metrów w kategorii T20 podczas tegorocznych igrzysk paralimpijskiich. Polka zakończyła wyścig z czasem 4:26:07.
ZOBACZ TAKŻE: Barbara Bieganowska-Zając złotą medalistką paralimpijską!
Po osiągnięciu ogromnego sukcesu Bieganowska-Zając pojawiła się przed kamerami Polsatu Sport, gdzie udzieliła wywiadu Bożenie Pieczko.
- Plan był taki, że biegniemy może i na rekord. Bardzo chciałam go pobić. Po 800 metrach czułam, że Brazylijka siedzi mi na plecach. Czułam jej oddech - spokojny oddech. Wiedziałam, że ma duży zapas siły. Odpuściłam rekord i pobiegłam po złoty medal - odpaliłam się na ostatnich metrach - powiedziała.
Warto przypomnieć, że triumf w Paryżu jest piątym mistrzostwem olimpijskim Bieganowskiej-Zając. Czterokrotnie zwyciężała na 1500 m, a raz na 800 m. Czym zatem różni się medal zdobyty nad Sekwaną od innych "krążków"?
- Jest mi ciężej na treningach, ponieważ wiek robi swoje. Nie mam aż tak dobrej regeneracji. Cieszę się bardzo, że mogłam tu przyjechać i z dumą reprezentować Polskę. Spełniam swoje marzenie, do którego dążyłam - przyznała.
Mistrzyni paralimpijska opowiedziała również, jak motywuje się przed startem wyścigu.
- Cały czas motywuje się tym, że zrobiłam kawał roboty podczas przygotować. Przed wyjściem z pokoju myślałam, że jest bardzo trudno obronić tytuł, ale wiem, że jestem bardzo dobrze przygotowana. Coś z treningu musi zaprocentować. Dziękuję Bogu, że w tym sezonie nie miałam żadnych kontuzji - podsumowała.
Przejdź na Polsatsport.pl