Francja górą w hicie Ligi Narodów
Za nami szlagierowe starcie w drugiej kolejce piłkarskiej Ligi Narodów. W Lyonie przy niespełna 60 tysięcznej widowni na trybunach reprezentacja Francji pokonała Belgię 2:0. "Trójkolorowi" przełamali się zatem po porażce na inaugurację rozgrywek z Włochami 1:3.
"Les Blues" rozpoczęli Ligę Narodów od falstartu, przegrywając u siebie z Italią 1:3. Obie reprezentacje rywalizują w grupie "śmierci", ponieważ znajduje się w niej również Belgia. Stawkę uzupełnia Izrael, który najprawdopodobniej będzie jedynie dostarczycielem punktów.
Belgowie zgodnie z planem pewnie zwyciężyli Izrael 3:1. Kilka dni później mieli już znacznie trudniejsze zadanie, ponieważ rywalizowali z podrażnioną Francją. Podopieczni Didiera Deschampsa szybko wyciągnęli wnioski po niepowodzeniu ze "Squadra Azzurra".
ZOBACZ TAKŻE: Liga Narodów: Wyniki i skróty poniedziałkowych meczów - 09.09
Spotkanie na ławce rezerwowych rozpoczął Kylian Mbappe, który na murawie pojawił się dopiero w 67. minucie. Wówczas na tablicy świetlnej widniał już wynik 2:0 dla gospodarzy. W 29. minucie prowadzenie Francji dał Kolo Muani. Niespełna kwadrans po przerwie rezultat ustalił Ousmane Dembele.
Belgia grała dobrze, ale Francuzi byli skuteczni. Zadecydowały indywidualności, chociaż tych przecież w drużynie belgijskiej również nie brakuje. Swojego dnia nie miał jednak m.in. Kevin de Bruyne.
Francuzi kontrolowali przebieg wydarzeń i tym samym odnieśli pewne zwycięstwo, mając po dwóch kolejkach tyle samo punktów, co Belgia. Liderem grupy z kompletem "oczek" jest Italia, natomiast outsiderem Izrael.
Francja - Belgia 2:0 (1:0)
Bramki: Kolo Muani 29, Ousmane Dembele 57
