Koniec głośnej sprawy. Gigant PlusLigi przekazał świetne wieści
Mistrz Polski Jastrzębski Węgiel może rejestrować zagranicznych siatkarzy po uchyleniu zakazu transferów. „Jestem szczęśliwy, że po tylu latach sprawa została rozwiązana” – powiedział PAP prezes klubu Adam Gorol. Spór z byłym zawodnikiem trwał od 2019. Sezon rusza w piątek.
We wrześniu 2022 śląski klub też miał z tego samego powodu problem z rejestracją obcokrajowców. Ostatecznie zakaz został wtedy zawieszony przez Międzynarodową Federację Siatkówki (FIVB) tuż przed inauguracją rozgrywek PlusLigi, ale problem wrócił. Zakaz nałożony przez federację obowiązywał od listopada 2023.
Zobacz także: Od zapomnianych butów po sukcesy na igrzyskach. Podbije PlusLigę?
Chodziło konflikt z byłym zawodnikiem Salvadorem Hidalgo Olivą. Pochodzący z Kuby siatkarz na początku 2019 roku przeszedł do tureckiego Fenerbahce Stambuł, a polski klub wypowiedział mu kontrakt.
„Skończyło się dobrze dla naszego klubu i sprawiedliwie. Chcieliśmy dochodzić roszczeń z tytułu jednostronnego zerwania kontraktu przez zawodnika, ale jeszcze większym problemem były jego żądania za okres, kiedy go już w klubie nie było. To znalazło swój finał w FIVB, a rozstrzygnięcie trwało bardzo, bardzo długo” - dodał prezes.
Wyjaśnił, że FIVB uznała tylko żądanie zapłaty za czas, kiedy siatkarz grał w Jastrzębskim Węglu.
„My nie mogliśmy mu bezpośrednio przelać pieniędzy, bo miał zaległości w Polsce i byliśmy zobligowani do zapłaty Urzędowi Skarbowemu. I tak się stało, nie było więc podstaw do blokowania transferów” – stwierdził Gorol.
Zaznaczył, że gdyby zakaz obowiązywał, klub nie mógłby teraz zgłosić do rozgrywek żadnego zagranicznego zawodnika.
„My nawet mieliśmy złożony depozyt, ale w systemie FIVB sprawa widniała wciąż jako nierozliczona. Skoro kluby są zobligowane przedkładać dowody braku zaległości, może trzeba się poważnie zastanowić, by zawodników zobowiązać do potwierdzania rozliczenia podatków. Kwota nie była mała, ale spór był przede wszystkim formalny. Mamy korespondencję mailową z FIVB, przedłożyliśmy dokumenty finansowe, transfery zostały odblokowane i dokonujemy sukcesywnie rejestracji zawodników. Jestem szczęśliwy, że po kilku latach temat został rozwiązany” – podsumował prezes.
Zakończenie sporu potwierdził PAP menedżer zawodnika Jakub Michalak.
„Klub finalnie zrealizował wszystkie postanowienia zgodnie z wyrokiem trybunału FIVB oraz pokrył niezbędne dodatkowe koszty, tak, że blokada transferów została zniesiona” – poinformował.
W 2022 roku Michalak tłumaczył PAP, że kara dla Jastrzębskiego Węgla wynikała z zaniechania klubu, który mógł jednym przelewem problem rozwiązać.
„Po rozstaniu klub miał żądania wobec zawodnika i odwrotnie. Sprawa trafiła na wokandę w FIVB, czekaliśmy 3,5 roku na decyzję. Ostatecznie federacja przychyliła się do strony zawodnika i zasądziła wypłatę zaległego wynagrodzenia. Jastrzębski Węgiel się odwołał i nie zapłacił w wyznaczonym terminie. Oczywistym było, że w wyniku braku wypełnienia wyroku zakaz transferów zostanie nałożony. My nie wnioskowaliśmy o to, tylko o zaległe wynagrodzenie dla siatkarza” – mówił wtedy menedżer.
Przyznał, że rzeczywiście fiskus zajął kwotę wynikającą z zaległych podatków zawodnika w Polsce, ale też zaznaczył, iż gracz wystawił faktury, ale nie dostał z ich tytułu pieniędzy.
Oliva ma niemieckie obywatelstwo, urodził się w ówczesnym Leningradzie (obecnie Sankt Petersburg). Przed przyjściem w 2016 roku do PlusLigi grał w Niemczech, Libanie, Katarze, Turcji, Chinach, Rosji oraz Arabii Saudyjskiej. W pierwszym sezonie występów w Polsce został MVP rozgrywek, obecnie jest zawodnikiem tureckiego Spor Toto Ankara.
Przejdź na Polsatsport.pl