Punktuje błędy Igi Świątek! Zwrócił uwagę na jedną rzecz
Ćwierćfinał US Open to wynik, który dla wielu tenisistek i tenisistów byłby spełnieniem sportowych marzeń. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w przypadku Igi Świątek. Polka na kortach w Nowym Jorku radziła sobie nieźle, ale w ćwierćfinale musiała uznać wyższość późniejszej finalistki całej imprezy - Jessiki Peguli.
Nie od dziś wiadomo, że Iga Świątek najlepiej czuje się na nawierzchniach ceglastych. Polka czterokrotnie wygrywała wielkoszlemowy French Open, a w tym roku na paryskich kortach sięgnęła również po brązowy medal igrzysk olimpijskich.
ZOBACZ TAKŻE: Porównują ją do Nadala i Williams. Byłe gwiazdy tenisa rozpływają się nad Aryną Sabalenką
Trudno jednak przyznać rację tym, którzy twierdzą, że poza mączką Polka nie jest tuż taka groźna. Przypomnijmy, że dwa lata temu wygrała US Open, nie licząc innych tytułów wywalczonych przez nią na tak zwanym "hardzie".
Mimo wszystko, część środowiska tenisowego uważa, że z każdym kolejnym rokiem rywalki coraz lepiej czytają grę naszej zawodniczki, a zwycięstwa nie przychodzą jej tak łatwo, jak miało to miejsce w legendarnym sezonie 2022/2023, kiedy Polka mogła pochwalić się bilansem 45 wygranych i siedmiu porażek na nawierzchniach twardych. W aktualnym sezonie nasza zawodniczka wygrała na "hardzie" 29 spotkań i pięć razy opuszczała kort przegrana.
Warto jednak posłużyć się znanym sportowym powiedzeniem, że "statystyki nie grają". W przypadku Świątek nie mają one większego znaczenia, bo Polka wciąż znajduję się na czele rankingu WTA z przewagą ponad dwóch tysięcy punktów nad zwyciężczynią US Open - Aryną Sabalenką.
Głos w sprawie Świątek zabrał ostatnio były legendarny tenisista a aktualnie ekspert telewizyjny John McEnroe.
- Moim zdaniem problemem Świątek jest to, że stroni od gry w defensywie. Bywają mecze, w których nie może wstrzelić się w kort. Jej atak nie funkcjonuje wtedy najlepiej. Zamiast cofnąć się do obrony i czekać na błąd rywalek, ona atakuje jeszcze mocniej i popełnia niewymuszone błędy. To dziwne, bo przecież ona preferuje wolniejsze nawierzchnie. Nie wiem, czy to problem związany z pewnością siebie, ale gdyby tak samo zaciekle broniła, jak atakuje, to byłaby niezwykle trudna do pokonania. Ona wciąż jest młoda i mam nadzieję, że popracuje nad tymi elementami - przyznał McEnroe.
Na pytanie o to, co jego zdaniem powinna zrobić Świątek, McEnroe nie był w stanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi.
- Nie wiem, co Iga powinna zrobić. Nie jestem jej trenerem ani nie zasiadam w jej sztabie. Wciąż jest genialną tenisistką. Narzekała w ostatnich tygodniach na kalendarz i ilość gier. Może to jest problem. Być może odpoczynek byłby dobrym rozwiązaniem. Jest młoda, wciąż wiele lat gry przed nią. Będzie jeszcze lepsza, ale powinna również docenić, to co udało jej się już osiągnąć i cieszyć się tym - podsumował Amerykanin.
W tym tygodniu Świątek rozpoczęła 120. tydzień panowania na tronie liderki rankingu WTA.
Jak zmieniała się Iga Świątek?