Świderski zdradził swoje największe wspomnienie z ZAKSĄ
We środowe popołudnie 11 września ZAKSA Kędzierzyn-Koźle świętowała 30-lecie istnienia klubu. Z tej okazji rozegrano mecz przeciwko PSG Stali Nysa, którego stawką był Superpuchar Opolszczyzny (3:1). Na trybunach nie zabrakło wielu legend klubu. Jedną z nich jest niewątpliwie Sebastian Świderski.
Obecny prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej oraz były kapitan reprezentacji Polski bronił barw ówczesnego Mostostalu w latach 2000-2003 oraz ZAKSY w latach 2010-2012. Sięgnął po trzy złote medale mistrzostw Polski oraz dwa Puchary Polski. Po zakończonej karierze pełnił funkcję trenera drużyny, z którą najpierw jako asystent, a potem jako pierwszy szkoleniowiec sięgnął po krajowy puchar. Do tego należy dodać funkcje dyrektora sportowego, a następnie prezesa, które pełnił w klubie z Opolszczyzny, co czyni go absolutną legendą ZAKSY.
Nie może zatem dziwić, że wicemistrz świata z 2006 roku ma mnóstwo wspomnień związanych z kędzierzyńskim klubem. A jakie jest jego największe?
- Największe wspomnienie to pierwszy, historyczny Puchar Europy w Weronie. Niestety, w czasach covidowych z bardzo ograniczoną liczbą osób w hali. To chyba dla mnie największy sentyment. Oczywiście wszystkie mecze, mistrzostwa, kibice, miasto - wszystko dalej jest, bo mieszkam w Kędzierzynie-Koźlu, więc ciągle się z nim utożsamiam - zaznaczył.
ZOBACZ TAKŻE: Bartosz Kurek zdobył pierwsze trofeum z ZAKSĄ!
ZAKSA pierwszy raz sięgnęła po triumf w Lidze Mistrzów w 2021 roku, powtarzając ten sukces rok i dwa lata później. Ze Świderskim w składzie udało się wywalczyć brązowy medal tych rozgrywek w 2003 roku. Ówczesny 26-latek był jednym z najlepszych polskich siatkarzy. Duża w tym zasługa nietypowych treningów w latach młodzieńczych, gdy na co dzień poruszał się z... ciężarkami przywiązanymi do nóg, aby ćwiczyć wyskok.
- Tak, to prawda. I towarzyszyły mi nie tylko w trakcie treningów, ale również w drodze do szkoły. I zamiast autobusem, była wycieczka piesza, żeby wzmocnić nogi - również podczas snu - skwitował sternik PZPS.
Cała rozmowa z Sebastianem Świderskim w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl