Spora niespodzianka w Japonii! Odległe miejsce teamu Roberta Kubicy

Moto
Spora niespodzianka w Japonii! Odległe miejsce teamu Roberta Kubicy
fot. PAP
Ekipa Porsche najszybsza na Fuji, słaby wyścig teamu Kubicy

Zespół Porsche Penske niespodziewanie wygrał na japońskim torze Fuji sześciogodzinny wyścig mistrzostw świata World Endurance Championship (WEC) w klasie Hypercar. W siódmej w sezonie rundzie tego cyklu team AF Corse, którego kierowcą jest Robert Kubica, został sklasyfikowany na 12. pozycji.

W pierwszy weekend września kierowcy AF Corse: Kubica, Rosjanin z izraelskim paszportem Robert Szwarcman oraz Chińczyk Yifei Ye za kierownicą Ferrari 499P zanotowali największy sukces w karierze, zwyciężając w szóstej rundzie na torze w amerykańskim Austin. Dzięki temu awansowali na drugą pozycję w klasyfikacji generalnej sezonu.

 

ZOBACZ TAKŻE: Kierowca F1 udostępnił niefortunne zdjęcie. Wszystko przez... datę publikacji

 

Po tym zwycięstwie Polak został trzecim kierowcą wyścigowym na świecie, który triumfował w F1 i WEC. Obok niego taki sukces mają na koncie Hiszpan Fernando Alonso i Australijczyk Mark Webber.

 

Jednak na Fuji team z Kubicą w składzie pojechał zdecydowanie gorzej. Po zupełnie nieudanych kwalifikacjach załoga z numerem 83 rozpoczęła rywalizację z 13. pozycji. Jako pierwszy w kokpicie usiadł Kubica, który chciał jak najszybciej odrobić straty z kwalifikacji. To się jednak nie udało, już na drugim okrążeniu Polak popełnił błąd i doprowadził do karambolu.

 

Ferrari 499P na zablokowanych hamulcach uderzyło w Porsche prowadzone przez Francuza Frederica Makowieckiego i powstał efekt domina. Porsche wpadło na fabryczny samochód Ferrari numer 51, który z kolei uderzył jeszcze w Alpine numer 35. Na poboczu znalazły się cztery uszkodzone auta.

 

Zespół AF Corse spadł w wyścigu na ostatnią pozycję, później sędziowie nałożyli na niego dodatkową karę - Kubica musiał zjechać do alei serwisowej i zatrzymać się w niej na 30 sekund.

 

Po odbyciu kary Polak miał okrążenie straty do kolejnego samochodu, dwa okrążenia do lidera. Później pozostali kierowcy teamu - Ye i Szwarcman - jechali dość długo na 15. miejscu, ale w ostatniej godzinie - dzięki problemom innych ekip - awansowali na 13. lokatę. I gdy wydawało się, że tak dojadą do mety, "prezent" zrobił im team Cadillaca, którego kierowca Earl Bamber uderzył w bandę bezpieczeństwa i poważnie rozbił samochód.

 

Dzięki temu AF Corse awansował na 12. pozycję i tak już dojechał do mety.

 

Za Porsche Penske wyścig ukończył zespół BMW, a trzecie miejsce zajęła ekipa Alpine, w której jednym z kierowców był Niemiec Mick Schumacher, syn siedmiokrotnego mistrz świata F1 Michaela.

 

Po siedmiu wyścigach w klasyfikacji generalnej WEC w klasie Hypercar nadal prowadzi pierwszy brytyjski zespół Hertz Team Jota, który na Fuji był piąty.

 

Na 2024 rok zaplanowano osiem rund. Sezon, którego najważniejszym wydarzeniem był czerwcowy 24-godzinny wyścig w Le Mans, zakończy się 2 listopada w Bahrajnie.

 

Bolidy startujące w WEC są... ekologiczne. Ich silniki są zasilane oficjalnym, certyfikowanym przez FIA paliwem Excellium Racing 100. Jego największą zaletą jest skład chemiczny. Specjaliści TotalEnergies wyeliminowali bowiem całkowicie ropę naftową - teraz bazą jest wyłącznie biomasa, która powstaje przy wykorzystaniu odpadów z francuskich winnic.

 

PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie