Niesamowity gest klubu z PlusLigi! Pomoc w walce z żywiołem
Cała Polska solidaryzuje się z południem kraju, który znalazł się w katastrofalnej sytuacji spowodowanej powodziami i wichurami. Wiele miast i wsi zostało zdewastowanych, a najtrudniejsze chwile przeżywają mieszkańcy południowo-zachodniej części Polski. Obojętny wobec tych zdarzeń nie jest PGE Projekt Warszawa.
Co chwila docierają do nas poruszające relacje mieszkańców z południowej części Polski, którzy toczą nierówną walkę z przerażającym żywiołem. Ulewy i burze doprowadziły do powodzi i trąb powietrznych. Z tego powodu tysiące ludzi zostało bez dachu nad głową lub bieżącej wody i elektryczności. Wielu straciło dorobek życia.
W tak trudnych momentach każda pomocna dłoń jest na wagę złota. Wie coś o tym siatkarski Projekt, który zamierza przeznaczyć własne środki finansowe na wsparcie potrzebujących. Klub ze stolicy przekazał o tym w mediach społecznościowych.
ZOBACZ TAKŻE: Kluby z PlusLigi solidaryzują się z siatkarzami z Nysy. Wyjątkowe słowa wsparcia
"W związku z trudną sytuacją powodziową na południu Polski, w tym zwłaszcza w regionie Nysy, zdecydowaliśmy o przekazaniu części dochodu z biletów na najbliższy domowy mecz z GKS-em Katowice (18 września) dla wybranej organizacji pomocowej działającej na rzecz poszkodowanych w ostatnich wydarzeniach.
Wierzymy, że społeczność jaką tworzy klub PSG Stal Nysa najlepiej zna aktualne i przyszły potrzeby w swoim regionie, w związku z czym pozostawiamy wybór wspomaganej organizacji przedstawicielom nyskiego klubu.
Solidaryzujemy się z klubem jak i wszystkimi mieszkańcami regionu w tej niezwykle trudnej sytuacji. Możemy rywalizować wzajemnie na boisku, ale poza nim wszyscy wspólnie tworzymy siatkarską społeczność w Polsce" - przekazano.
Drużyna Stali Nysy miała w miniony weekend zainaugurować zmagania w PlusLidze, ale ze względu na siejący spustoszenie w mieście żywioł, jej wyjazdowe starcie z Asseco Resovią Rzeszów zostało przełożone na 30 października.
Mieszkańcy Nysy znajdują się w krytycznej sytuacji. Po zwiększeniu zrzutu wody z Jeziora Nyskiego do Nysy Kłodzkiej woda zalewa ulice miasta. Przyczyną, oprócz intensywnych opadów deszczu, jest zwiększony zrzut wody ze zbiornika retencyjnego Jezioro Nyskie do Nysy Kłodzkiej po tym, jak w Stroniu Śląskim doszło do pęknięcia tamy. Miasto czeka na przejście fali kulminacyjnej.
Dramatyczne sceny rozegrały się w szpitalu powiatowym, gdzie woda wdarła się na szpitalny oddział ratunkowy. Pacjenci zostali stamtąd ewakuowani na pontonach i łodziach. NFZ podał, że ewakuowano 33 pacjentów, w tym dzieci, kobiety w ciąży, pacjentów z oddziałów chorób wewnętrznych i chirurgicznego.
Przejdź na Polsatsport.pl