Legendarny trener kończy karierę! Teraz czas na Polskę i nową rolę
Alexander Stoeckl w rozmowie z norweskimi mediami przyznał, że kończy karierę trenerską - przynajmniej na niwie reprezentacyjnej. Skandynaw od niedawna pracuje jako dyrektor sportowy w Polskim Związku Narciarskim i w tym kierunku skupia swoją uwagę.
50-letni Stoeckl to legendarny trener w skokach narciarskich. Pod jego wodzą Norwegia doświadczyła wielu spektakularnych sukcesów. Wielu zawodników seryjnie sięgało po medale najważniejszych imprez, natomiast reprezentacja regularnie wygrywała w klasyfikacji generalnej Pucharu Narodów oraz zdobyła olimpijskie złoto w 2018 roku.
Austriak pracował w reprezentacji Norwegii w latach 2011-2024. Wcześniej był związany ze swoją rodzimą federacją. Teraz nadszedł czas na zmiany. Stoeckl nie tylko zmienił otoczenie, ale i funkcję. Nie zamierza już dłużej trenować zawodników, o czym przyznał w rozmowie z norweskim "Dagbladet".
- Byłem już długo trenerem. Pracowałem w tym zawodzie 30 lat. Myślę, że to już koniec. Przynajmniej jako trener reprezentacji. Może się jednak zdarzyć, że w pewnym momencie zacznę trenować dzieci - zaznaczył.
ZOBACZ TAKŻE: Zaskakująca decyzja! Utytułowany skoczek postanowił zakończyć sportową karierę
Praca Stoeckla w Polsce ma przynieść wymierne skutki w dalszej perspektywie. Austriak będzie odpowiedzialny za stworzenie modelu szkolenia i wypełnienie luki pokoleniowej po takich zawodnikach jak Kamil Stoch, Piotr Żyła i Dawid Kubacki. Do tego ma odciążyć od wielu obowiązków prezesa PZN, Adama Małysza.
- Chcemy stworzyć w Polsce swój własny system i po to został ściągnięty też Alex. Jest bardzo zaangażowany w to, co robi. Przygląda się na razie temu wszystkiemu, jak to u nas wygląda. Ma z tego wyciągnąć wnioski i przedstawić swoje pomysły. Wierzę w jego możliwości. On ciągle coś notuje. Spotyka się z trenerami i zawodnikami. Potem mamy z nim rozmowy i on nam mówi, co dobrze działa, a co nie. Powoli bierze na siebie większość roboty, która spadała na mnie. Mam tu na myśli te obowiązki organizacyjne i menedżerskie. On się tego jednak nie boi - rzekł Małysz w rozmowie z "Interią Sport".
Przejdź na Polsatsport.pl