Wystarczyło jedno zdanie Bońka i się zaczęło. Wywołał reprezentanta Polski
To był powrót w wielkim stylu. Łukasz Skorupski rozegrał pierwszy mecz w Lidze Mistrzów po 10 latach. Polski bramkarz uratował punkt Bolonii, broniąc rzut karny Heorhija Sudakowa. Na udany występ golkipera zareagował w mediach społecznościowych były prezes PZPN Zbigniew Boniek.
10 długich lat. Tyle na powrót do Champions Leauge czekał Łukasz Skorupski. Wcześniej polski bramkarz bronił w barwach Romy, w meczach przeciwko Manchesterowi City i Bayernowi Monachium.
ZOBACZ TAKŻE: Bez bramek w hicie. Zwycięstwa Borussii Dortmund i PSG w Lidze Mistrzów
W środowym spotkaniu przeciwko Szachtarowi Donieck Polak został bohaterem Bolonii i trafił na czołówki serwisów sportowych w Europie.
Była 4. minuta meczu rewelacji poprzedniego sezonu włoskiej Serie A z Szachtarem, kiedy sędzia przyznał rzut karny dla ukraińskiego zespołu. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Heorhij Sudakow i uderzył w prawy róg bramki Skorupskiego. Polak wyczuł intencję strzelca i obronił jedenastkę.
Skorupski przez resztę meczu utrzymał wysoki poziom i kilkoma interwencjami przyczynił się do remisu swojego zespołu. Ostatecznie na stadionie w Bolonii kibice nie obejrzeli ani jednej bramki. Popularny portal statystyczny „Squawka” zauważył, że Polak jest specjalistą od bronienia jedenastek. Pod tym względem Skorupski nie ma sobie równych w całej Europie.
W ostatnich trzech sezonach golkiper reprezentacji Polski obronił pięć rzutów karnych. Taką statystyką nie może pochwalić się żaden bramkarz, biorąc pod uwagę rozgrywki nie tylko ligowe, ale również pucharowe.
Znakomita forma Skorupskiego nie uciekła uwadze Zbigniewa Bońka. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej na platformie „X” napisał, że jego zdaniem kwestia wyboru pierwszego bramkarza reprezentacji Polski jest rozstrzygnięta.
„Skorupski dzisiaj po raz kolejny daje do zrozumienia, kto jest nr 1” - napisał Boniek.
Kolejne spotkanie w Lidze Mistrzów Bolonia rozegra już 2 października. Ekipę Skorupskiego i Kacpra Urbańskiego czeka mecz wyjazdowy z Liverpoolem.
Przejdź na Polsatsport.pl