Przypomnieli sobie o Grbiciu, chcą go podebrać Polsce. Serb zareagował stanowczo

Przypomnieli sobie o Grbiciu, chcą go podebrać Polsce. Serb zareagował stanowczo
fot. Cyfrasport
Przypomnieli sobie o Grbiciu. "Pozostaje nadzieja". Serb zareagował stanowczo

Nikola Grbić to jeden z najlepszych obecnie trenerów siatkarskich na świecie. Od stycznia 2022 roku prowadzi z sukcesami reprezentację Polski. Nic więc dziwnego, że wzbudza zainteresowanie wielu klubów i federacji. Teraz o sprowadzeniu szkoleniowca do siebie zamarzyli w jego ojczyźnie - Serbii. Grbić zdążył już odnieść się do tych rewelacji.

Nikola Grbić pracuje jako szkoleniowiec od 10 lat. W tym niedługim czasie zdążył już wejść do pantoenu trenerów. Na szczególne uznanie zapracował dzięki znakomitej postawie prowadzonej przez niego reprezentacji Polski. Od stycznia 2022 roku kadra pod wodzą Serba wracała z medalami z każdej dużej imprezy, na którą pojechała.

 

ZOBACZ TAKŻE: Siatkarskie gwiazdy, które wróciły do PlusLigi. Pamiętasz ich wszystkich?


Zwieńczeniem pierwszego etapu tej owocnej współpracy były igrzyska w Paryżu. Grbić poprowadził Polaków do medalu olimpijskiego, na który czekaliśmy 48 lat. Już wiadomo, że jego kadencja będzie trwała dalej - obecny kontrakt obowiązuje do kolejnych IO w Los Angeles w 2028 roku.


Tymczasem niezwykle ciekawe wieści napłynęły do nas z Serbii. Reprezentacja z Bałkanów zawiodła w Paryżu, odpadając już po fazie grupowej. Z posada pożegnał się Igor Kolaković, a tamtejsza federacja rozgląda się za nowym selekcjonerem.


"Bez wątpienia są dwa nazwiska, które w idealnym przypadku wielu chciałoby zobaczyć na ławce trenerskiej. To Nikola Grbić i Slobodan Kovac. Wiadomo, na jak wysokim poziomie jest Nikola, co udało mu się osiągnąć w swojej niedługiej karierze trenerskiej, jak bardzo jest ceniony na świecie. Zasiadał już na ławce trenerskiej Serbii, jego pierwsza misja w roli trenera naszego kraju z pewnością nie przyniosła wszystkiego, czego chciał. Pozostaje więc nadzieja, że pewnego dnia wróci i pozostawi jeszcze bardziej znaczący ślad" - napisali dziennikarze serbskiego "Kurir".


Do tych rewelacji zdążył już odnieść się sam Grbić. Zrobił to w sposób zdecydowany i stanowczy.


- Nie wiem, jak mógłbym zostać trenerem serbskiej reprezentacji, jeżeli mam podpisaną umowę z Polską do igrzysk w Los Angeles. Nie mógłbym więc trenować dwóch drużyn. Dopóki jestem selekcjonerem Polaków, to nie będę pracował z Serbami - powiedział selekcjoner na łamach portalu "WP SportoweFakty".


Tym samym o przyszłość Grbicia możemy być spokojni. Trener nigdzie się nie wybiera.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie