Trwa koszmar rywalki Świątek, to ciągnie się miesiącami. Kolejny cios

Jakub ŻelepieńTenis
Trwa koszmar rywalki Świątek, to ciągnie się miesiącami. Kolejny cios
fot. PAP/EPA
Trwa koszmar rywalki Świątek, to ciągnie się miesiącami. Kolejny cios

To nie jest dobry czas dla Marii Sakkari. Greczynka od igrzysk w Paryżu walczy z kontuzją, która uniemożliwia jej powrót do touru. Jak się okazuje - z powodu urazu ominie ją kolejny prestiżowy turniej. Tym razem chodzi o China Open w Pekinie rangi 1000.

Sakkari przyjechała do Paryża z wysokimi aspiracjami. Greczynka odpadła z rywalizacji jednak już na etapie 1/8 finału, a na domiar złego nabawiła się kontuzji. Przez niemal miesiąc nie pojawiła się na korcie.

 

ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje współtwórca sukcesów byłej liderki WTA. Dzięki niemu trenowała w Polsce


Do gry wróciła 26 sierpnia podczas US Open. Rozegrała jeden set przeciwko Yafan Wang (przegrany 2:6), po czym skreczowała. Okazało się, że uraz nie został wyleczony i uniemożliwia jej grę.


Wstępne diagnozy były dość optymistyczne i przewidywały, że tenisistka upora się z problemami zdrowotnymi do czasu rozpoczęcia prestiżowego turnieju WTA 1000 w Pekinie. Teraz już wiadomo, że to niemożliwe. Nazwisko Sakkari nie znalazło się na liście zgłoszeń.


To oznacza, że Greczynka straci kolejne punkty w rankingu WTA. Jeśli nie zacznie ich szybko odrabiać, zagrożony może być jej start w WTA Finals w Arabii Saudyjskiej.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie