Argentyński rozgrywający przyjechał do klubu PlusLigi i oniemiał. "Na każdym kroku"
Już w najbliższą środę oczy całej siatkarskiej Polski zwrócone będą na katowicki Spodek, w którym Jastrzębski Węgiel powalczy z Aluron CMC Wartą Zawiercie o pierwsze trofeum w nowym sezonie. Oba zespoły powalczą o AL-KO Superpuchar Polski. Tego meczu nie może doczekać się nowy rozgrywający mistrzów Polski - Juan Ignacio Finoli.
Jastrzębski Wegiel na dobre zdominował rozgrywki PlusLigi. Zespół ze Śląska obronił tytuł mistrzowski i w obecnym sezonie powalczy o trzecie mistrzostwo z rzędu. O tytuł AL-KO Superpucharu Polski ekipie prowadzonej przez Marcelo Mendeza nie będzie jednak łatwo. Po drugiej stronie siatki stanie zespół wicemistrzów Polski - Aluron CMC Warta Zawiercie.
ZOBACZ TAKŻE: Wstrząsające obrazki, łzy aż cisną się do oczu. Tak wygląda dom siatkarskiej działaczki po powodzi
Finałowej potyczki nie może doczekać się nowy rozgrywający mistrzów Polski Juan Ignacio Finoli.
- Będziemy cieszyć się tym meczem, bo o to też chodzi w takich spotkaniach, żeby rywalizować na boisku, ale również czerpać radość z gry. Jeśli będziemy okazywali tą radość na boisku, to myślę też, że nasze na zwycięstwo będą większe – powiedział Argentyńczyk w rozmowie z serwisem plusliga.pl.
Urodzony w Buenos Aires siatkarz dysponuje bogatym sportowym CV. Argentyńczyk ma za sobą grę w sześciu różnych ligach. Poza rodzimymi rozgrywkami występował w Belgii, Niemczech, Włoszech, Hiszpanii, a ostatnio w Rumunii. W przeszłości był młodzieżowym reprezentantem swojego kraju. Mimo że Finoli występował w różnych miejscach na świecie, Argentyńczyk jest pod wrażeniem poziomu zainteresowania siatkówką w naszym kraju.
- Jestem pod wrażeniem ogromnego zainteresowania siatkówką w Polsce, bo na każdym kroku widać, jak ważną dyscypliną jest tutaj siatkówka. Dla mnie to też jest najważniejsza rzecz tutaj i coś mi się najbardziej podoba. Oczywiście oprócz aspektu sportowego są też przyjemne miasta i bardzo dobre warunki do życia, ale najważniejsza w tym wszystkim jest siatkówka i świetna atmosfera wokół niej. Tam gdzie siatkówka ma się dobrze ja też świetnie się odnajduję - zaznaczył Argentyńczyk.
Finoli ma już za sobą debiut w nowym zespole. Argentyńczyk wraz z Arkadiuszem Żakietą był głównym bohaterem zwycięskiego meczu Jastrzębskiego Węgla z Asseco Resovią Rzeszów.
- Jesteśmy wspólnie z Arkiem Żakietą szczęśliwi, że mogliśmy wejść na boisko i pomóc zespołowi w wywalczeniu zwycięstwa. To jest najważniejsze. Codziennie na treningach ciężko pracujemy, żeby mieć właśnie taką szansę gry i jak ona się pojawi, to ją dobrze wykorzystać. Cieszę się, że udało nam się pokazać w meczu to, co prezentujemy na treningach i wspomóc zespół. Na pewno weszliśmy na boisko w trudnym momencie pierwszego seta, kiedy musieliśmy odrabiać straty do rywali, którzy mają silną drużynę i spisywali się wówczas świetnie. Cieszy nas to, że wspólnym wysiłkiem całego zespołu przetrwaliśmy ten trudny moment i wyszliśmy z opresji. Co więcej, po pierwszym secie byliśmy w stanie pójść za ciosem i wygrać spotkanie 3:0. Dla nas ważne jest, żeby kontynuować pracę, którą wykonujemy i gromadzić punkty w tabeli - podsumował rozgrywający.
Spotkanie śląskich drużyn o tytuł AL-KO Superpucharu Polski odbędzie się w środę 25 września o godz. 18:00 w katowickim Spodku.
Transmisja tego meczu w Polsacie Sport 1. Początek transmisji o godzinie 17:45.
Przejdź na Polsatsport.pl