Legendarny siatkarz chce zagrać na kolejnych igrzyskach! "Fizycznie wciąż jestem w stanie"
Jeszcze niedawno pasjonowaliśmy się igrzyskami w Paryżu, a niektórzy sportowcy już wybiegają w przyszłość w kontekście kolejnych olimpijskich zmagań. Zaskakującą deklarację złożył Matthew Anderson, który pragnie kontynuować swoją karierę co najmniej do następnej najważniejszej imprezy czterolecia. Siatkarz będzie miał wówczas 41 lat.
37-letni Anderson to jedna z ikon współczesnej siatkówki i jeden z najlepszych atakujących swojego pokolenia. Od wielu lat jest podporą i filarem reprezentacji Stanów Zjednoczonych, ale do pełni szczęścia brakuje mu olimpijskiego złota. W swojej karierze sięgnął po dwa medale igrzysk - oba brązowe w 2016 oraz 2024 roku.
Amerykanin wciąż marzy o złocie i udziale w kolejnych igrzyskach. Tym bardziej, że odbędą się one w jego ojczyźnie, a konkretnie w Los Angeles. Utytułowanemu zawodnikowi nie przeszkadza fakt, że będzie miał wtedy 41 lat.
ZOBACZ TAKŻE: Co z okiem Kurka? Te zdjęcia mówią wiele
- Powód jest prosty. Nie wygrałem jeszcze złota. Jego wygranie jest moim głównym celem jako sportowca i siatkarza. I będę miał okazję ten cel zrealizować. Po pierwsze, chcę dobrze grać. Po drugie, fizycznie wciąż jestem w stanie to zrobić. Wciąż mam zdrowie. Moja żona i dzieci są przy mnie, podobnie jak reszta rodziny. Z tego powodu mogę powiedzieć, że to jest mój cel. Jeżeli coś się wydarzy i dojdzie do ważnych zmian przez następne cztery lata i nie będę mógł tego zrobić, i tak będę zadowolony z mojej kariery i z tego, co udało mi się osiągnąć. Aczkolwiek w ognisku jest jeszcze dużo drewna i ten ogień jeszcze nie zgasł. Tak to czuję. Nie jestem jeszcze w stu procentach zadowolony, bo wiem, że stać mnie na więcej - przyznał Anderson, cytowany przez portal "ivolleymagazine.it".
Anderson obecnie jest siatkarzem tureckiego Ziraat Bankkart Ankara. Wcześniej grał m.in. w Zenicie Petersburg, Sir Safety Perugia i Zenicie Kazań. Z tym ostatnim klubem aż czterokrotnie z rzędu sięgał po triumf w Lidze Mistrzów.
Przejdź na Polsatsport.pl