Kolejna wpadka Legii Warszawa w lidze

Piłka nożna
Kolejna wpadka Legii Warszawa w lidze
fot. PAP
Kolejna wpadka Legii Warszawa w lidze

Legia Warszawa nie wygrała trzeciego meczu z rzędu w lidze. W sobotę zremisowała z Górnikiem Zabrze w 10. kolejce PKO BP Ekstraklasy.

Legia - Górnik to ligowy klasyk. Te dwa kluby łącznie 29 razy wywalczyły mistrzostwo Polski (15-14 dla Legii), choć "Górnicy" ostatni raz zdobyli tytuł w 1988 roku. W sobotę mierzyły się 160. raz w historii oraz 134. w lidze.

 

Dla trenera Górnika Jana Urbana mecz z Legią jest wyjątkowy, bo pracował w tym klubie w latach 2007-2010 i 2012-2013. W sumie poprowadził stołeczną drużynę 171 razy, odnosząc 99 zwycięstw i dwukrotnie zdobył z nią mistrzostwo i Puchar Polski, a także raz sięgnął po Superpuchar.

 

Nastroje w Legii po porażkach z Rakowem Częstochowa (0:1) i Pogonią Szczecin (0:1) były minorowe. Stołeczna drużyna ostatniego gola strzeliła 1 września w wygranym 5:2 meczu z Motorem Lublin. Pojawiły się doniesienia, że w przypadku przegranej z Górnikiem posadę może stracić trener Legii - Goncalo Feio.

 

Portugalski szkoleniowiec zmienił formację na 4-3-3 i ustawił swój zespół bardzo ofensywnie. Na bokach obrony zagrali Paweł Wszołek i Ruben Vinagre, którzy zazwyczaj pełnią rolę wahadłowych, a nawet skrzydłowych.

 

Górnik objął prowadzenie w 10. minucie po golu Kamila Lukoszka z rzutu karnego, który został podyktowany, gdy stojący w murze Luquinhas dotknął piłki ręką po strzale z rzutu wolnego.

 

Bliski wyrównania był Vinagre, który uderzył z dystansu, lecz minimalnie niecelnie. W 36. min Portugalczyk dośrodkował z rzutu rożnego, a po uderzeniu głową Radovana Pankova piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki.

 

Potem Vinagre wykonał kolejne dobre dośrodkowanie z narożnika do wbiegającego Tomasa Pekharta, który w impetem uderzył głową, lecz Michał Szromnik dobrze interweniował. Pod koniec drugiej połowy legioniści kombinacyjnie rozegrali piłkę, ale strzał Bartosza Kapustki z pola karnego został zablokowany, podobnie jak próba Morishity.

 

Przez większość drugiej połowy brakowało klarownych sytuacji bramkowych. Sporo ożywienia w grze gości wniósł jednak wprowadzony z ławki rezerwowych Yosuke Furukawa. W 79. min Lukas Podolski zbiegł ze skrzydła do środka i strzelił zza pola karnego, ale Steve Kapuadi zmienił tor lotu piłki.

 

Następnie Vinagre posłał prostopadłe podanie do Wojciecha Urbańskiego, który uderzył z ostrego kąta, lecz Szromnik był dobrze ustawiony. Po chwili Portugalczyk mógł strzelić pięknego gola. Piłka po jego uderzeniu zmierzała w okienko, ale bramkarz Górnika odbił ją w ostatniej chwili za linię końcową.

 

Remis jest sprawiedliwym wynikiem, choć kibice gospodarzy byli bardzo rozżaleni i skandowali po meczu: "Co wy robicie, wy naszą Legię hańbicie". To trzecie z rzędu spotkanie, w którym Legia nie odniosła zwycięstwa. W 10 kolejkach legioniści zgromadzili 15 pkt, natomiast "Górnicy" - 12.

 

Legia Warszawa - Górnik Zabrze 1:1 (1:1)

 

Bramki: 0:1 Kamil Lukoszek (10-karny), 1:1 Radovan Pankov (36).

 

Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Paweł Wszołek, Radovan Pankov, Steve Kapuadi, Ruben Vinagre - Bartosz Kapustka, Maxi Oyedele (78. Wojciech Urbański), Ryoya Morishita - Kacper Chodyna (78. Jurgen Celhaka), Tomas Pekhart (68. Migouel Alfarela), Luquinhas (68. Marco Burch).

 

Górnik Zabrze: Michał Szromik - Manu Sanchez (5. Paweł Olkowski), Kryspin Szczęśniak, Josema Sanchez, Erik Janza - Taofeek Ismaheel (65. Norbert Wojtuszek), Damian Rasak, Patrik Hellebrand, Kamil Lukoszek (65. Yosuke Furukawa) - Luka Zahovic (46. Lukas Ambros), Lukas Podolski.

 

Żółte kartki: Luquinhas - Damian Rasak.

 

Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok). Widzów: 24 438.

PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie