Były włoski piłkarz znaleziony martwy w hotelu. Tragiczne okoliczności śmierci

Były włoski piłkarz znaleziony martwy w hotelu. Tragiczne okoliczności śmierci
Były włoski piłkarz znaleziony martwy w hotelu. Tragiczne okoliczności śmierci

Smutne wieści napłynęły z Włoch. Nie żyje Andrea Capone. Były włoski piłkarz został znaleziony martwi w hotelu w Cagliari. Jak informują media z Sardynii, 43-latek poniósł śmierć w wyniku nieszczęśliwego wypadku.

Wieści w tej sprawie przekazała gazeta "L'Unione Sarda". Do zdarzenia miało dojść w niedzielny poranek. Capone przebywał w hotelu Palazzo Tirso Cagliari Mgallery na przyjęciu u swojego przyjaciela, po czym został na noc. Kiedy znaleziono go nieprzytomnego, natychmiast wezwano pomoc. Niestety, życia byłego piłkarza nie udało się uratować. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje medalista ME. Był sprawcą "największej niespodzianki w powojennej historii kraju"

 

Zgodnie z informacjami "Il Messaggero" do zgonu miał doprowadzić uraz głowy, którego 43-latek doznał przy nieszczęśliwym upadku ze schodów. Trwa śledztwo w tej sprawie, na którego ustalenia trzeba będzie jeszcze poczekać. Capone został pożegnany przez Cagliari Calcio, a zatem klub, w którym spędził najwięcej czasu jako piłkarz. 

 

"Wszyscy w Cagliari Calcio z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Andrei Capone, który zmarł w wieku 43 lat. Spoczywaj w pokoju" - czytamy we wpisie. 

 

Zmarły piłkarz był wychowankiem "Gil Isolani". Z klubem z Sardynii był związany do 2007 roku. W międzyczasie przebywał na wypożyczeniach w Sorze i Treviso. Ponadto przywdziewał barwy m.in. Vicenzy i Salernitany. Występował na pozycji pomocnika. 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie