Cztery sety w Olsztynie. Pierwsze ligowe zwycięstwo ZAKSY w sezonie
Indykpol AZS Olsztyn - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Skrót meczu
Najlepsze bloki w meczu Indykpol AZS Olsztyn - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Mateusz Rećko - najlepsze akcje MVP meczu Indykpol AZS Olsztyn - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Najlepsze asy serwisowe w meczu Indykpol AZS Olsztyn - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Najlepsze ataki w meczu Indykpol AZS Olsztyn - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała na wyjeździe Indykpol AZS Olsztyn 3:1 w poniedziałkowym meczu 3. kolejki PlusLigi. Duży wkład w pierwsze zwycięstwo kędzierzynian w nowym sezonie ligowym miał atakujący Mateusz Rećko, który zdobył 25 punktów i został wyróżniony tytułem MVP spotkania.
W kończącym trzecią kolejkę meczu zmierzyły się dwa zespoły, które przed poniedziałkowym spotkaniem nie miały jeszcze w ligowej tabeli punktów. Indykpol AZS na inaugurację nowego sezonu przegrał u siebie 1:3 z PGE GiEK Skrą Bełchatów, a w swoim drugim meczu w takim samym stosunku uległ w Suwałkach Ślepskowi Malow.
Dla ZAKSY spotkanie w Olsztynie było dopiero drugim ligowym meczem sezonu 2024/2025. W pierwszej rundzie spotkań kędzierzynianie ulegli na wyjeździe 0:3 PGE Projektowi Warszawa. Pierwszy mecz u siebie mieli rozegrać 20 września, przeciwko ekipie Steam Hemarpolu Norwida Częstochowa. Spotkanie zostało jednak przełożone w związku z objęciem powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego stanem klęski żywiołowej, wprowadzonym na dotkniętych powodzią terenach południowo-zachodniej Polski. Nowy termin meczu ZAKSA - Norwid wyznaczono na 8 października.
ZOBACZ TAKŻE: Polsat Sport z nowymi podcastami o siatkówce i piłce nożnej
W ekipie gospodarzy po raz pierwszy w obecnych rozgrywkach na boisku pojawił się Moritz Karlitzek. Reprezentant Niemiec, jeden z najlepiej serwujących graczy poprzedniego sezonu PlusLigi, wyszedł w pierwszym składzie drużyny prowadzonej przez argentyńskiego trenera Juana Manuela Barriala. W ekipie ZAKSY brakowało gwiazdy zespołu Bartosza Kurka, który przed dwoma tygodniami w meczu z Projektem doznał urazu oka. Pod nieobecność kapitana reprezentacji Polski rolę pierwszego atakującego zespołu trenera Andrei Gianiego pełnił Mateusz Rećko.
I to właśnie Rećko, MVP poprzedniego sezonu Tauron 1. Ligi (grał wówczas w barwach MKS-u Będzin), w pierwszym secie spotkania skutecznymi atakami zdobył zarówno pierwszy, jak i ostatni punkt, a pomiędzy nimi dołożył też m.in. trzy bloki na Karlitzku. Cała partia poza wyrównanym początkiem była pod kontrolą kędzierzynian, którzy po zbudowaniu kilkupunktowej przewagi (14:9, 21:15) spokojnie utrzymali ją do końca. Zespół z Indykpolu AZS-u miał w tej odsłonie duże problemy w ofensywie - seta, którego przegrał 17:25, zakończył z zaledwie 24-procentowa skutecznością w ataku.
Na początku drugiej partii z boiska zszedł Karlitzek, który do tego czasu nie skończył żadnego z jedenastu ataków, a aż pięciokrotnie został zablokowany. Jego zmiennik, Manuel Armoa, wniósł na plac gry energię, której ekipa z Olsztyna potrzebowała. Po asie serwisowym argentyńskiego skrzydłowego gospodarze wyszli na prowadzenie 10:7, po jego ataku z drugiej linii zespół trenera Barriala prowadził już różnicą czterech punktów (11:7).
Rozpoczęty zagraniami Armoi okres dobrej gry olsztynian dał im dużą przewagę, która w pewnym momencie sięgnęła aż siedmiu punktów (21:14). ZAKSA nie dała jednak za wygraną, stratę pozwoliły jej zmniejszyć m.in. as Igora Grobelnego i punktowe bloki Rafała Szymury oraz Andreasa Takvama.
W końcówce kędzierzynianom w doprowadzeniu do remisu pomogły niedokładności, których w grze gospodarzy było w tym fragmencie sporo - od stanu 24:20 gracze Indykpolu AZS-u nie wykorzystali czterech kolejnych setboli. W tym czasie w ataku i w bloku zapunktował przyjmujący ZAKSY Daniel Chitigoi i na tablicy wyników pojawił się remis 24:24. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy, którzy zdołali opanować nerwy - Armoa skutecznym atakiem dał swojej drużynie piątego setbola, a chwilę później Eemi Tervaportti blokiem na Grobelnym zamknął partię zwycięstwem gospodarzy 27:25.
Początek trzeciej odsłony to dominacja gości, którzy zdecydowanie lepiej radzili sobie w ataku. Wyprowadzając kolejne skuteczne kontry, w których punkty zdobywali m.in. Szymura i Rećko, zawodnicy trenera Andrei Gianiego szybko objęli prowadzenie 6:1. Po wywalczeniu wyraźnej przewagi już w pierwszym fragmencie seta, w jego kolejnych częściach kędzierzynianie kontrolowali sytuację, a gracze z Olsztyna nie byli w stanie im tej kontroli odebrać. ZAKSA, w której szeregach brylował Szymura (80 procent skuteczności w ataku w trzeciej partii - 8/10), prowadziła 12:6, 18:12 i 23:18, a ostatecznie, po ataku Grobelnego wygrała 25:20.
Set numer cztery w pierwszych minutach był lustrzanym odbiciem poprzedniej partii - tym razem to siatkarze Indykpolu AZS-u lepiej prezentowali się w ataku, do tego dobrze zagrywali i w efekcie bardzo szybko zbudowali dużą przewagę. Zaczęli od prowadzenia 3:0, potem, po asie serwisowym Jana Hadravy, wygrywali 7:1, a po blok Jakuba Majchrzaka na Mateuszu Porębie mieli już o siedem punktów więcej od rywali (10:3).
Olsztynianie, w przeciwieństwie do swoich rywali w trzeciej odsłonie, nie zdołali jednak utrzymać kontroli nad setem. W jego drugiej części do głosu doszła ZAKSA. Kiedy tylko napór Indykpolu AZS-u osłabł, siatkarze z Kędzierzyna-Koźla w krótkim czasie odrobili całą stratę, pokazując dużo jakości w każdym elemencie. Skuteczny atak Grobelnego dał gościom remis 16:16, a serwis tego samego zawodnika, którego nie zdołał przyjąć Kuba Hawryluk - prowadzenie 17:16.
Gdy partia wchodziła w decydujący fragment, niezwykle ważny punkt dał kędzierzynianom Rećko, kończąc kontratak (21:19). Chwilę później Armoa zaatakował w aut i przewaga gości wzrosła do trzech punktów (23:20), a po kolejnej kontrze, w której zapunktował Rećko, zespół Gianiego miał piłkę meczową (24:20).
Pierwszego meczbola olsztynianie jeszcze obronili. Przy drugim przedłużoną akcję atakiem po bloku zakończył Grobelny. ZAKSA wygrała 25:21 i w całym spotkaniu 3:1.
Tym samym zespół z Kędzierzyna-Koźla zdobył pierwsze trzy punkty w sezonie. Indykpol AZS trzeci kolejny mecz przegrał 1:3 i w ligowej tabeli wciąż ma zerowy dorobek punktowy.
Najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany Mateusz Rećko, zdobywca 25 punktów dla ZAKSY. 26-letni atakujący w całym spotkaniu miał 54 procent skuteczności w ataku (20/37) oraz pięć punktowych bloków.
PlusLiga, 3. kolejka
Indykpol AZS Olsztyn - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (17:25, 27:25, 20:25, 21:25)
Indykpol AZS: Eemi Tervaportti (3), Jan Hadrava (15), Moritz Karlitzek, Nicolas Szerszeń (15), Szymon Jakubiszak (11), Paweł Cieślik (3), Kuba Hawryluk (libero) oraz Karol Jankiewicz, Manuel Armoa (13), Jakub Majchrzak (5), Dawid Siwczyk, Daniel Gąsior (1), Mateusz Janikowski.
ZAKSA: Marcin Janusz, Mateusz Rećko (25), Igor Grobelny (12), Rafał Szymura (14), Andreas Takvam (11), Mateusz Poręba (7), Erik Shoji (libero) oraz Daniel Chitigoi (2), Kajetan Kubicki, Karol Urbanowicz.
Przejdź na Polsatsport.pl