Wymęczone zwycięstwo Jurajskich Rycerzy. Siatkarze GKS znów postraszyli faworytów

Robert MurawskiSiatkówka
Wymęczone zwycięstwo Jurajskich Rycerzy. Siatkarze GKS znów postraszyli faworytów
fot. Polsat Sport
Siatkarze GKS Katowice znów nie przestraszyli się faworyta.

W spotkaniu 4. kolejki PlusLigi siatkarze Aluron CMC Warty Zawiercie wygrali z GKS Katowice 3:1. W drużynie Jurajskich Rycerzy nie mógł zagrać Bartosz Kwolek, a mecz z ostatnią drużyną w tabeli nie był dla gospodarzy łatwą przeprawą. Katowiczanie w poprzednim starciu urwali seta ekipie Jastrzębskiego Węgla, a teraz znów nawiązali walkę z ekipą z czołówki.

Spotkanie rozpoczął asem serwisowym Jurij Gladyr, a zawiercianie błyskawicznie odskoczyli na kilka punktów (7:3). Siatkarze GKS nie zamierzali jednak składać broni – odrobili straty (11:11), a później uzyskali przewagę po ataku Bartosza Gomułki (14:15). Dobrze prezentowali się w polu zagrywki, asy Łukasza Usowicza (16:18) i Gomułki (18:21) pozwoliły powiększyć różnicę. W końcówce katowiczanie utrzymali przewagę, a seta zakończyła zepsuta zagrywka gospodarzy (23:25).

 

Zobacz także: Wyjątkowy prezent urodzinowy dla Winiarskiego od siatkarzy Warty. "Mogliśmy mu sprawić chwile radości"

 

W drugiej odsłonie długo oglądaliśmy wyrównaną rywalizację obu zespołów (7:7, 15:15). Później minimalną przewagę uzyskali zawiercianie (19:17), ale siatkarze GKS wyrównali w końcówce. Po błędzie rywali gospodarze mieli piłkę setową przy stanie 24:23, ale Jewhenij Kisiluk doprowadził do gry na przewagi. Wygrali ją gospodarze, kończąc seta punktowym blokiem (27:25). Przy wyrównanej grze obu ekip właśnie blok oraz błędy własne przeciwników zrobiły różnicę na korzyść gospodarzy.

 

Siatkarze GKS uzyskali przewagę w pierwszych akcjach trzeciego seta (3:6). Później wynik krążył wokół remisu, przy minimalnej przewadze gości. Zwycięzcę znów wyłoniła emocjonująca końcówka, w której i tym razem górę wzięło doświadczenie zawiercian. Karol Butryn wywalczył piłkę setową (24:23), ale błąd gospodarzy w kolejnej akcji oznaczał rywalizację na przewagi. W niej goście popełnili kosztowny błąd nadepnięcia linii dziewiątego metra przy zagrywce, a chwilę później Aaron Russell wyjaśnił sytuację skutecznym atakiem (26:24).

 

W czwartym secie siatkarze z Zawiercia grali już pewniej i szybko wypracowali sobie kilka punktów zaliczki (7:4). Później asa dołożył Butryn (12:8), doszły dwa punktowe bloki (15:9) i gospodarze mogli kontrolować sytuację. Pewnie zmierzali po zwycięstwo w całym meczu, a spotkanie zakończył asem serwisowym Patryk Łaba (25:17).

 

Skrót meczu Aluron - GKS:

 

Najwięcej punktów: Aaron Russell (22), Karol Butryn (17), Patryk Łaba (15) – Aluron CMC Warta; Bartosz Gomułka (17), Jewhenij Kisiluk (14), Aymen Bouguerra (11), Łukasz Usowicz (10) – GKS Katowice. Dominacja zawiercian w bloku (12–4). MVP: Aaron Russell (17/28 = 61% skuteczności w ataku + 5 bloków).

 

Aluron CMC Warta Zawiercie – GKS Katowice 3:1 (23:25, 27:25, 26:24, 25:17)

 

Aluron: Jurij Gladyr, Miguel Tavares Rodrigues, Aaron Russell, Miłosz Zniszczoł, Karol Butryn, Patryk Łaba – Luke Perry (libero) oraz Adrian Markiewicz, Kyle Ensing, Jakub Nowosielski, Mobin Nasri. Trener: Michał Winiarski.
GKS: Jewhenij Kisiluk, Łukasz Usowicz, Bartosz Gomułka, Aymen Bouguerra, Bartłomiej Krulicki, Joshua Tuaniga – Bartosz Mariański (libero) oraz Damian Domagała, Krzysztof Gibek, Alexander Berger, Piotr Fenoszyn. Trener: Grzegorz Słaby.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie