Polak walczył o kontrakt w UFC. Brutalny nokaut, marzenia muszą poczekać
To miał być piękny wieczór zakończony podpisaniem kontraktu z UFC. Bartosz Szewczyk stoczył walkę o marzenia, ale został brutalnie zweryfikowany przez rywala.
Bartosz Szewczyk to czołowy zawodnik organizacji FEN. Kolejnym, milowym krokiem w karierze 26-latka miał być kontrakt w UFC. Polak zawalczył na gali Dana White's Contender, czyli wydarzeniu, po którym miał szansę podpisać kontrakt z największą organizacją sportów walki na świecie. Plany polskiego zawodnika zostały jednak brutalnie zweryfikowane przez jego rywala.
ZOBACZ TAKŻE: Ależ wpadka Tsitsipasa. Kibic od razu to wyłapał. Grek aż musiał usunąć wpis
Polak mierzył się z niepokonanym w zawodowej karierze reprezentantem Kazachstanu Diyarem Nurgozhayim. Rekord rywala naszego zawodnika wynosił 9-0. W hali w Las Vegas Szewczyk od początku pojedynku miał problemy z aktywnym i dążącym do wymian przeciwnikiem.
W pierwszej rundzie Szewczyk w miarę skutecznie kontrolował nieobliczalnego rywala. Niestety w drugiej odsłonie reprezentant Polski na chwilę stracił czujność i został spektakularnie znokautowany wysokim kopnięciem.
Zwycięstwo Kazacha było bezapelacyjne. Pod wrażeniem nokautu na Polaku był nawet sam prezes UFC - Dana White. Porażka oddaliła Szewczyka od podpisania kontraktu z największą organizacją MMA na świecie. Na kolejną szansę i angaż 26-latek będzie musiał ponownie zapracować na rodzimym podwórku.
Przejdź na Polsatsport.pl