Legia wygrała z Betisem! Udane otwarcie w Lidze Konferencji
Legia Warszawa - Real Betis. Skrót meczu
Legia Warszawa - Betis 1:0. Gol Steve'a Kapuadiego
Paweł Wszołek: Każde zwycięstwo daje pozytywnego kopa
Goncalo Feio: To był wyjątkowy wieczór dla Legii
Steve Kapuadi: Mam nadzieję, że to zwycięstwo da nam trochę pozytywnej energii
Maxi Oyedele: Mieliśmy świetny plan i doskonale go wykonaliśmy
Legia Warszawa wygrała z hiszpańskim Realem Betis 1:0 w swym pierwszym meczu w fazie ligowej piłkarskiej Ligi Konferencji. Zwycięską bramkę zdobył w pierwszej połowie Steve Kapuadi.
Spotkanie rozpoczęło się z kilkuminutowym opóźnieniem z powodu zadymienia boiska. W pierwszych minutach gry fajerwerków nie było. Gospodarze grali agresywnie w odbiorze, próbowali przejąć piłkę jak najdalej od swojej bramki, ale długo nie stworzyli klarownej sytuacji pod bramką rywali. W odpowiedzi, w 14. minucie na bramkę Legii strzelał Sergi Altimira, ale Kacper Tobiasz spokojnie złapał piłkę.
Zobacz także: Były piłkarz Lecha Poznań aresztowany! Miał dokonać rozboju
W 23. minucie miała miejsce najważniejsza akcja pierwszej połowy. Gospodarze mieli rzut rożny, Bartosz Kapustka i Ruben Vinagre rozegrali go krótko, a wrzutkę w pole karne przeciął Steve Kapuadi. Piłka po jego strzale głową wpadła do siatki tuż przy dalszym słupku i Legia prowadziła 1:0.
Goście próbowali odgryźć się w kolejnych minutach, ale w kilku sytuacjach obrońcy Legii zażegnali niebezpieczeństwo. Blokowali strzały, wybijali piłkę, a w 44. minucie po strzale Pablo Fornalsa z ostrego kąta, pewnie interweniował Tobiasz.
Gorąco było nie tylko na boisku, ale także przy linii bocznej. W 38. minucie arbiter pokazał czerwoną kartkę jednemu z członków sztabu Legii.
Drugą połowę goście rozpoczęli z większym animuszem. Dwie minuty po wznowieniu gry na indywidualną akcję zdecydował się Aitor Ruibal, który przedarł się ze środka boiska aż pod pole karne Legii i strzelił po ziemi tuż obok słupka.
Betis przeważał, dążył do wyrównania, a Legia próbowała kontrować. Blisko szczęścia gospodarze byli w 65. minucie. Jean-Pierre Nsame wrzucił piłkę z prawej strony, a jego dośrodkowanie przeciął przy dalszym słupku Ryoya Morishita, który jednak nie trafił do bramki. W 82. minucie groźnie strzelał Rafał Augustyniak, ale znakomitą interwencją popisał się Adrian.
Końcówka meczu to wyraźna dominacja ekipy z Sewilli, która nie potrafiła jednak znaleźć sposobu na zdobycie wyrównującej bramki. Piłkarze Legii bronili się skutecznie i dowieźli korzystny wynik do ostatniego gwizdka włoskiego arbitra.
Legia w swym pierwszym meczu w Lidze Konferencji ograła więc zespół z La Liga. Kolejnymi rywalami stołecznej drużyny będą: TSC Backa Topola z Serbii, Dynamo Mińsk z Białorusi, Omonia Nikozja z Cypru, FC Lugano ze Szwajcarii oraz szwedzkie Djurgarden Sztokholm. "Wojskowi" muszą zająć co najmniej 24. miejsce wśród 36 drużyn w fazie ligowej, aby uczestniczyć w barażach o awans do 1/8 finału lub znaleźć się w czołowej ósemce, żeby awansować bezpośrednio do tej fazy rozgrywek.
Legia Warszawa – Real Betis Sewilla 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Steve Kapuadi (23).
Legia: Kacper Tobiasz - Paweł Wszołek, Radovan Pankov, Steve Kapuadi, Ruben Vinagre - Kacper Chodyna (83. Marc Gual), Maxi Oyedele (83. Artur Jędrzejczyk), Bartosz Kapustka (73. Jurgen Celhaka) - Luquinhas (62. Rafał Augustyniak), Tomas Pekhart (62. Jean Pierre-Nsame), Ryoya Morishita.
Betis: Adrian - Aitor Ruibal, Natan, Nobel Mendy, Romain Perraud - Ezequiel Avila (58. Abde Ezzalzouli), Johnny Cardoso (66. Marc Roca), Pablo Fornals (74. Assane Diao), Sergi Altimira, Juanmi (58. Dani Perez Guerrero) - Vitor Roque (58. Cedric Bakambu).
Żółte kartki: Luquinhas, Maxi Oyedele, Paweł Wszołek, Steve Kapuadi (Legia); Johnny Cardoso, Aitor Ruibal, Natan, Romain Perraud (Betis).
Sędzia: Luca Pairetto (Włochy). Widzów: 25 385.
Przejdź na Polsatsport.pl