Sezon dopiero się zaczął, a mamy już pierwsze rozstanie w PlusLidze. Szybko poszło
Rafał Faryna nie miał okazji zbyt długo zagościć w szeregach Trefla Gdańsk. Siatkarz rozwiązał umowę z klubem za porozumieniem stron. Włodarze ekipy z Trójmiasta podali powody takiej decyzji.
Atakujący trafił do klubu z północnej części kraju na początku sezonu przygotowawczego. Jego zadaniem było wspomóc drużynę podczas absencji Aleksieja Nasevicha, który zmagał się z kontuzją.
ZOBACZ TAKŻE: Siatkarski gigant szuka trenera. Kandydatów nie brakuje
Jak się okazało, jego postęp w rehabilitacji i powrocie do zdrowia nastąpił szybciej niż podejrzewano. Postanowiono zatem rozstać się z Faryną, który w międzyczasie otrzymał ofertę z innego klubu.
"W związku z bardzo dobrym tempem rehabilitacji Aleksa oraz pojawieniem się oferty dla Rafała z innego klubu, obie strony podjęły decyzję o wcześniejszym rozwiązaniu kontraktu za porozumieniem stron" - wyjaśnia klub z Gdańska.
30-letni zawodnik w swojej karierze grał w wielu klubach, takich jak m.in. MKS Będzin, Czarni Radom, Bogdanka LUK Lublin, a ostatnio CUK Anioły Toruń. Zaliczył również zagraniczne epizody w barwach Pajkanu Teheran i Hatta Club Dubaj.
Trefl po czterech rozegranych meczach w PlusLidze posiada tylko jedno zwycięstwo, które udało się odnieść na początku października w Suwałkach ze Ślepskiem Malow 3:1. Gdańszczanie kolejny mecz rozegrają w najbliższą sobotę u siebie z Grupą Azoty Kędzierzyn-Koźle.