Właśnie wyszło na jaw, Świątek pomogła rywalce Sabalenki. Teraz pójdzie śladem Polki?
Karolina Muchova to jedna z nielicznych tenisistek, która może pochwalić się korzystnym bilansem pojedynków przeciwko Arynie Sabalence. Obie zawodniczki już w piątkowy poranek czasu polskiego zmierzą się w ćwierćfinale turnieju WTA w Pekinie. Czeszce w powrocie do wysokiej formy pomagała Iga Świątek.
To właśnie Polka jest jedną z tych, która ma "patent" na ogrywanie Sabalenki. Białorusinka jest jednak ostatnio w bardzo wysokiej formie, o czym świadczy jej passa 15 zwycięstw z rzędu. Wciąż marzy jej się, aby na finiszu tego sezonu zostać liderką światowego rankingu. Znacznie przybliży się do realizacji tego celu, jeżeli wygra zmagania w Pekinie.
ZOBACZ TAKŻE: Waży się przyszłość Świątek, sztab wciąż milczy. A termin już blisko
Ale na drodze tenisistki ze wschodu stoi Muchova, która potrafiła pokonać drugą "rakietę" świata w dwóch ostatnich konfrontacjach. Do obu doszło w zeszłym roku. Był jeszcze jeden mecz, który padł łupem Sabalenki, ale niespełna pięć lat temu.
Reprezentantka naszych południowych sąsiadów z pewnością chciałaby być niczym Świątek i nadal posiadać korzystniejszy bilans meczów z Sabalenką. Do tego potrzebna jest jednak wygrana w piątek. Czeszka w rankingu WTA plasuje się dopiero na 49. miejscu, a głównym tego powodem są kontuzje. Niedawno wróciła po przerwie spowodowanej urazem nadgarstka. Przed turniejem US Open miała okazję trenować ze Świątek, co pozwoliło jej zyskać pewność siebie.
- Przed turniejem rozegrałam sparing z Igą Świątek, co naprawdę mi pomogło. Mogłam zobaczyć, jak będzie mi szło i do czego dążyć. Potem, kiedy masz już za sobą kilka meczów i jesteś w rytmie, to pomaga zyskać pewność siebie. Potem poczułam, że mogę grać odważnie i bez obaw o nadgarstek. Cieszę się, że wróciłam tak szybko - przyznała.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. Na turnieju US Open Muchova dotarła do półfinału. Przegrała dopiero w nim z Jessiką Pegulą. Jej triumf nad Sabalenką byłby rzecz jasna na rękę Świątek, która ze względów zdrowotnych postanowiła zrezygnować z udziału w zmaganiach w stolicy Chin.