Mocne słowa ekspertki o Idze Świątek. "Od dwóch lat nie było widać rozwoju"
Nie milkną echa decyzji Igi Świątek, która kilka dni temu oficjalnie zakończyła współpracę z trenerem Tomasz Wiktorowskim. Głos w sprawie zabrała była tenisistka Barbara Schett.
Kiedy w piątek Iga Świątek za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała, że kończy blisko trzyletnią współpracę z trenerem Tomaszem Wiktorowskim, środowisko tenisowe nie było specjalnie zaskoczone decyzją Polki. Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia związane z liderką rankingu, od kilku tygodni prawdopodobne wydawało się, że taka informacja ujrzy światło dzienne. Mało kto spodziewał się jednak, że nasza decyzja Polki zacznie obowiązywać z dnia na dzień.
ZOBACZ TAKŻE: Piękne zachowanie Sinnera, zareagował wzorcowo. Tym skradł serca kibiców (WIDEO)
Mało która tenisistka zdecydowałaby się zakończyć współpracę z trenerem na dwa lub trzy starty przed końcem sezonu. Trudno też znaleźć zawodniczkę, która szukałaby nowego szkoleniowca po sezonie, w którym wygrała pięć tytułów, w tym wielkoszlemowy Roland Garros i do których dołożyła brązowy medal igrzysk olimpijskich w Paryżu. O ile z decyzją Polki można się nie zgadzać, o tyle trzeba ją jednak uszanować. Dlaczego?
Na ten temat wypowiedziała się była tenisistka z Austrii, a obecnie eksperta Eurosportu - Barbara Schett.
- Iga to światowa jedynka, ale sprawia, że może spocząć na laurach. Ona jest ambitna i wciąż musi rozwijać swoją grę tam, gdzie ma największe braki czyli na trawie i hardzie. Nie oszukujmy się, tego rozwoju w ostatnich dwóch latach nie było widać. Byłam rozczarowana jej występem w Londynie i w Nowym Jorku. Grała jednowymiarowy tenis i miała problemy taktyczne. Wciąż widać było, jak bardzo zaangażowana jest w mecze, ale w niektórych z nich rzucała się w oczy jej bezradność. Szuka więc czegoś nowego. Świeżego spojrzenia na pewne tenisowe kwestie. W tym sporcie na takim poziomie każdy szczegół ma znaczenie - zaznaczyła 48 -latka.
Świątek pod wodzą Wiktorowskiego triumfowała w czterech imprezach rangi wielkoszlemowej i awansowała na pozycję liderki rankingu. Wciąż nie znamy nazwiska nowego trenera Polki, ale raczej na pewno będzie to szkoleniowiec zza granicy.