Trzy mecze i koniec! Legenda odchodzi, szokująca decyzja
Claude Makelele zrezygnował z funkcji trenera greckiego Asteras Tripolis po zaledwie trzech meczach. Francuz, który wcześniej prowadził Bastiię i belgijski Eupen, odszedł po niecałym miesiącu pracy. Powodem, według francuskiego footmercato.net, miały być różnice w komunikacji i strategii z władzami klubu.
Makelele niespodziewanie zrezygnował z funkcji trenera greckiego Asteras Tripolis po zaledwie trzech meczach. Francuz objął drużynę w połowie września 2024 roku i choć zdążył poprowadzić zespół do jednego zwycięstwa oraz dwóch remisów, zdecydował się zakończyć współpracę po niecałym miesiącu. Jak podają francuskie i greckie media, powodem były różnice w wizji prowadzenia klubu między szkoleniowcem a jego władzami.
ZOBACZ TAKŻE: Mbappe krytykowany! Oberwało mu się od rodaków. "Nie jest przykładem"
Wielokrotnie nagradzany jako piłkarz, Makelele nie zdołał dotychczas osiągnąć sukcesu na ławce trenerskiej. Po zakończeniu kariery w 2011 roku próbował swoich sił jako szkoleniowiec Bastii, jednak pracował tam zaledwie kilka miesięcy. Najdłuższy okres spędził w belgijskim Eupen, gdzie był trenerem w latach 2017-2019. Tripolis miał być dla niego szansą na odbudowę reputacji trenerskiej, jednak współpraca z klubem zakończyła się rekordowo szybko, a jego przygoda z greckim futbolem okazała się krótka i burzliwa.
Dodatkowo, jednym z powodów napięć miało być nieudane podejście do pozyskania polskiego napastnika Jarosława Niezgody, byłego gracza Legii Warszawa, który pozostaje bez klubu po zakończeniu gry w MLS. Były reprezentant Francji był zainteresowany jego transferem, jednak brak porozumienia między zarządem a zawodnikiem ostatecznie pokrzyżował te plany.
Claude Makelele to jeden z najlepszych defensywnych pomocników w historii futbolu. Grał w takich klubach jak Real Madryt, Chelsea, czy Paris Saint-Germain, zdobywając liczne trofea, w tym mistrzostwa Hiszpanii, Anglii oraz triumf w Lidze Mistrzów z "Królewskimi". Z Francją sięgnął po wicemistrzostwo świata w 2006 roku. Jego rola na boisku była tak kluczowa, że popularnie zaczęto nazywać pozycję „szóstki” jego nazwiskiem.
Przejdź na Polsatsport.pl