Prokuratura postawiła zarzuty trenerowi Legii! Poważne problemy szkoleniowca
Prokuratura Rejonowa Lublin-Południe podjęła decyzję o postawieniu dwóch zarzutów Goncalo F. Obecny trener Legii Warszawa otrzymał status podejrzanego w sprawie. Chodzi o zdarzenie, do którego doszło po meczu z GKS Jastrzębie. Portugalczyk był wówczas szkoleniowcem Motoru Lublin.
Informacje na ten temat przekazał Sport.pl. Jak donosi serwis, sprawa dotyczy wydarzeń, które miały miejsce 5 marca 2023 roku na terenie Areny Lublin. Po konferencji prasowej wściekły F. zaczął szukać ówczesnej rzeczniczki Motoru Pauliny Maciążek. Portugalczyk obraził kobietę, a w jej obronie stanął ówczesny prezes Motoru Paweł Tomczyk. Wtedy szkoleniowiec zaatakował działacza plastikową kuwetą na dokumenty, która swoim kantem rozcięła mu łuk brwiowy.
ZOBACZ TAKŻE: Były piłkarz żąda pieniędzy od Barcelony! Domaga się kilku milionów euro
Całe zajście było szeroko opisywane w ogólnokrajowych mediach. Śledztwo wszczął Polski Związek Piłki Nożnej, który ostatecznie ukarał F. roczną dyskwalifikacją w zawieszeniu na trzy lata. Portugalczyk musiał zapłacić 70 tysięcy złotych grzywny oraz przeprosić poszkodowanych. I choć PZPN zakończył dochodzenie, to sprawa nie umknęła uwadze prokuratury.
Od pewnego czasu Prokuratura Rejonowa Lublin-Południe zajmowała się przesłuchiwaniem świadków. W końcu F. zostały postawione dwa zarzuty: art. 160 par. 1 KK w zbiegu z art. 157 par. 2 KK w związku z art. 11 par. 2 KK w związku z art. 57a par. 1 KK. Chodzi m.in. o narażenie człowieka na niebezpieczeństwo oraz naruszenie czynności narządu ciała, a także spowodowanie rozstroju zdrowia trwającego nie dłużej niż siedem dni.
Przypomnijmy, że F. był trenerem Motoru do marca tego roku. Niedługo później został trenerem Legii Warszawa. Ze stołeczną ekipą Portugalczyk awansował do Ligi Konferencji i wygrał w niej pierwszy mecz z Realem Betis. Znacznie gorzej jego piłkarze radzą sobie jednak w PKO BP Ekstraklasie. Legia nie wygrała żadnego z czterech ostatnich spotkań ligowych. Dlatego posada F. zawisła na włosku.
Po poniedziałkowym zebraniu władze Legii zdecydowały się jednak na kontynuowanie współpracy z 34-latkiem. Na razie nie wiadomo, czy prokuratorskie zarzuty wpłyną na ewentualną zmianę decyzji i zwolnienie szkoleniowca.
Przejdź na Polsatsport.pl