Klub z Polski przed ogromną szansą! Były reprezentant szczerze o kluczowym meczu

Klub z Polski przed ogromną szansą! Były reprezentant szczerze o kluczowym meczu
fot. PAP
Adam Borzęcki: Mocnym atutem Starubing jest gra w przewadze!

Zespół Re-Plast Unii Oświęcim w meczu piątej, przedostatniej kolejki hokejowej Ligi Mistrzów podejmie Straubing Tigers. Podopieczni Nicka Zupancicia tracą trzy punkty do swojego rywala i w przypadku wygranej przed ostatnią kolejką będą mieli ogromne szanse na zapewnienie sobie historycznego awansu do fazy play-off. – Na pewno zespół Straubing nie zlekceważy Unii - mówi w rozmowie z były obrońca reprezentacji Polski, a obecnie trener Jungadler Mannheim U17, Adam Borzęcki.

Grzegorz Milchalewski, Polsat Sport: Przed Re-Plast Unią ważny mecz z zespołem Straubing Tigers w Lidze Mistrzów. Ewentualne zwycięstwo mocno przybliży oświęcimian do zapewnienia sobie awansu do fazy pucharowej tych rozgrywek. Jest Pan zaskoczony postawą mistrzów Polski?

 

Adam Borzęcki, były obrońca reprezentacji Polski, trener Jungadler Mannheim U17: Na pewno uzyskane przez nich wyniki są niespodzianką, ale zapracowali na to ogromną walką i determinacją we wcześniejszych meczach, które rozegrali z dużo mocniejszymi rywalami.

 

Kolejnym ich rywalem będzie trzeci zespół poprzedniego sezonu ligi DEL – Straubing Tigers, który w fazie play-off przegrał w półfinale w pięciu meczach z innym rywalem Re-Plast Unii – Eisbaren Berlin, zresztą późniejszym zdobywcą mistrzowskiego tytułu. Nie da się ukryć, że mistrzowie Polski nie będą faworytem, ale jakie mogą mieć atuty w tej konfrontacji?

 

Grają u siebie, więc duże znaczenie będzie miał atut własnego lodowiska. Doskonale wiedzą, o co grają, więc ważny będzie plan na to spotkanie i jego realizacja. Na pewno zespół Straubing nie zlekceważy Unii, bo wie, że jest to dobra drużyna, która na własnym lodowisku wprawdzie przegrała z Eisbaren, ale w tym spotkaniu Oświęcimianie pokazali się z dobrej strony.

 

Straubing po rozegraniu czterech kolejek Ligi Mistrzów ma na swoim koncie osiem punktów, trzy więcej od Re-Plast Unii. W lidze niemieckiej "Tygrysom" nie wiedzie już się tak dobrze, bowiem po siedmiu kolejkach na ich koncie widnieje zaledwie sześć "oczek" dzięki wygranej w pierwszej kolejce u siebie 7:2 z Düsseldorfer EG, w barwach, którego gra Pana syn Jakub oraz w ostatniej kolejce, gdy pokonali na wyjeździe 2:1 Schwenninger Wild Wings. Z czego może wynikać ich słabsza postawa na początku zmagań w lidze DEL?

 

Latem w ekipie Straubing doszło do dużych zmian w składzie. Pojawiło się wielu nowych zawodników i przy tak dużych roszadach potrzeba czasu, aby to wszystko zaczęło prawidłowo funkcjonować. To widać również po statystykach, bowiem analizując statystyki widać, że ich gra nie jest aż tak zła w porównaniu do miejsca zajmowanego w tabeli. W każdym z tych siedmiu meczów oddawali bardzo dużo strzałów, ale zdobyli tylko osiem bramek. Widać, że jeszcze ich liderzy nie złapali optymalnej formy, a z drugiej strony większość z tych spotkań grali z mocnymi rywalami takimi jak Eisbaren Berlin, ERC Ingolstadt, RB Monachium czy Pinguins Bremerhaven. Poza tym w tych meczach ich rywale oddawali bardzo mało strzałów na bramkę co pokazuje, że Starubing jest to zespół grający bardzo dobrze w obronie.

 

Jakie są największe atuty zespołu niemieckiego?

 

Ich grę cechuje duża intensywność i mocne tempo prowadzonych akcji. Jest to zespół, który nie lubi przestojów w grze, tylko preferuje grę forecheckingiem. W tym sezonie słabo sobie radzą w przewagach, a zaskakujące jest to, że akurat w tym elemencie prezentują się doskonale w rozgrywkach Ligi Mistrzów.

 

Amerykanin Tom Pokel jest trenerem Straubing już ósmy sezon, więc zna ten zespół doskonale. Jakiego typu jest to szkoleniowiec?

 

W ostatnich latach ekipa Straubing osiągała naprawdę dobre wyniki w lidze. Sami zawodnicy – także Ci, którzy grali wcześniej pod jego wodzą – podkreślają, że jest to trener dla którego lubią grać. Pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, więc preferuje hokej typowo północnoamerykański – oparty na twardej i szybkiej grze oraz bazujący na świetnym przygotowaniu kondycyjnym. Do tego lubi dokonywać zmian w poszczególnych formacjach i nie boi się stawiać na młodych zawodników, których zazwyczaj ustawia razem z graczami już doświadczonymi, dzięki czemu mają większe szanse ogrania się i nabrania doświadczenia.

 

Na których zawodników warto zwrócić uwagę?

 

Na pewno takim graczem jest doświadczony Kanadyjczyk z niemieckim paszportem Mike Connolly, który w Straubing gra od wielu sezonów i jest liderem tej drużyny. W obronie imponuje Amerykanin Justin Brown, który ma za sobą bardzo bogatą przeszłość w lidze NHL. O miejsce w bramce walczą Amerykanin Zach McIntyre – jest to nowy zawodnik z przeszłością w lidze NHL oraz Florian Bugl, który jest powoływany do reprezentacji Niemiec, a wcześniej grał w Salzburgu razem z moim synem Jakubem. Warto zwrócić uwagę na młodego napastnika Linusa Brandla, którego trenowałem w drużynie Mannheim do lat dwudziestu. Podobnie jak Brandl świetnie rokują dwaj osiemnastoletni napastnicy – Tobias Schwarz i Simon Seidl, którzy do Straubing trafili z EV Landshut. Obaj grając w drużynie Landshut do lat siedemnastu dali nam się mocno we znaki w turnieju półfinałowym w lidze niemieckiej w tej kategorii wiekowej. Walkę o finał przegraliśmy z nimi zaledwie różnicą jednej bramki i niestety spora w tym zasługa była właśnie zarówno Schwarza, jak i Seidla.

 

Mecz 5. kolejki Ligi Mistrzów w hokeju na lodzie: Re-Plast Unia Oświęcim – Straubing Tigers w środę od 16:50 w Polsacie Sport 1.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie