Policyjny dozór wobec kibica Legii. 24-latek podejrzany
Prokuratura zastosowała dozór policyjny wobec 24-letniego pseudokibica Legii, podejrzanego o pobicie - razem z innymi osobami - fana piłkarskiej drużyny Jagiellonii. Do napaści doszło w Bielsku Podlaskim przed niedzielnym meczem ekstraklasy, gdy kibice z Warszawy jechali do Białegostoku.
26-letni bielszczanin został zaatakowany w centrum miasta, kiedy wspólnie z lokalnymi kibicami czekał na wyjazd na mecz. Został pobity i skopany; policjantom udało się zatrzymać na miejscu jedną z atakujących osób.
ZOBACZ TAKŻE: "Popadł w depresję i zaczął dużo pić". Nie żyje wielki rywal Polaka
Piłkarski mecz Jagiellonii z Legią rozegrany został w niedzielny wieczór. Dla służb zabezpieczających imprezy masowe to zawsze imprezy podwyższonego ryzyka, bo fani tych zespołów nie darzą się sympatią. W przeszłości zdarzały się zamieszki na stadionach obu zespołów, zapadały wyroki również m.in. za czynną napaść na interweniujących policjantów.
Do napaści na 26-letniego mieszkańca Bielska Podlaskiego doszło w centrum tego miasta. Policja monitorująca sytuację w związku z meczem w Białymstoku dostała informację, że część fanów z województwa mazowieckiego przyjedzie samochodami osobowymi. Kilkadziesiąt z nich przejeżdżało trasą przez Bielsk Podlaski.
Jak podała policja, auta rozjechały się po mieście; w tym czasie na placu w centrum gromadzili się miejscowi kibice przed wyjazdem do Białegostoku.
- W pewnym momencie podjechał do nich samochód na mazowieckich tablicach rejestracyjnych. Z pojazdu wybiegli czterej mężczyźni ubrani w kaptury i kominiarki i zaatakowali jednego z nich - podał zespół prasowy podlaskiej policji.
Funkcjonariuszom, którzy pełnili służbę w pobliżu, udało się zatrzymać 24-latka, mieszkańca Mazowsza. Większe siły policyjne, nie tylko miejscowe ale i z Białegostoku, nie dopuściły do poważniejszych zamieszek.
24-latek podejrzany jest o udział w pobiciu; grozi mu do trzech lat więzienia. Napadnięty mężczyzna nie doznał poważniejszych obrażeń, ustalani są inni sprawcy tej napaści.
Nadzorująca czynności w tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Bielsku Podlaskim zastosowała wobec podejrzanego dozór policyjny - poinformował w środę jej szef Adam Naumczuk. Policja - na podstawie zebranych dowodów - wnioskowała o areszt, ale śledczy ocenili, że wystarczającym środkiem zapobiegawczym będzie dozór.
Mecz w Białymstoku zakończył się remisem. W jego trakcie nie było incydentów.
Przejdź na Polsatsport.pl