Zapytali Sabalenkę o Świątek. Od razu wypaliła. Nawet się nie zastanawiała
Białorusinka Aryna Sabalenka, która goni Igę Świątek w rankingu WTA, przynała, że bardzo lubi grać z Polką. "Uwielbiam bitwy z nią w finale. To są zawsze świetne mecze. Zawsze lubię z nią walczyć" - powiedziała po awansie do 1/8 finału turnieju w Wuhan, bez udziału polskiej tenisistki.
W środę rozstawiona z numerem jeden Sabalenka w swoim pierwszym meczu w Wuhan (w 1. rundzie miała wolny los) pokonała Czeszkę Katerinę Siniakovą 6:4, 6:4. Białorusinka jest tu niepokonana, wygrywała w 2018 i 2019 roku, a później tutniej zniknął z kalendarza. Jej obecny bilans w tej imprezie to 13-0. Po raz ostatni 13 pierwszych spotkań w tym samym turnieju wygrała Rosjanka Maria Szarapowa w latach 2012-2014 w Stuttgarcie.
ZOBACZ TAKŻE: Co z przyszłością Igi Świątek? Menedżerka tenisistki zdradziła kulisy
Sabalenka zanotowała 50. zwycięstwo w tym sezonie i pod tym względem ustępuje tylko Świątek. Prawdopodobnie zbliżający się turniej WTA Finals w Rijadzie w dniach 2-9 listopada przesądzi, która z nich zakończy rok na pierwszym miejscu w rankingu.
Białorusinka przyznała, że nie może się już doczekać rywalizacji w Arabii Saudyjskiej.
"Uwielbiam te zawody i uwielbiam, jak Świątek jest w drabince. Uwielbiam bitwy z nią w finale. To są zawsze świetne mecze. Zawsze lubię z nią walczyć" - powiedziała Sabalenka, która przed rokiem w półfinale mastersa w Cancun przegrała z Polką.
"Mam nadzieję, że będziemy mogły zagrać tam przeciwko sobie i rozstrzygnąć walkę o numer jeden na świecie. To idealne rozwiązanie" - dodała.
Oto nowy partner Aryny Sabalenki! Jest od niej sporo starszy (ZDJĘCIA)
Obecnie w "wirtualnym" rankingu WTA Polka ma 949 punktów przewagi nad Sabalenką, która jeśli zwycięży w Chinach, zmniejszy dystans do 69 "oczek".
Obecnie Świątek, która ostatni mecz rozegrała 5 września w ćwierćfinale US Open, po niedawnym rozstaniu z Tomaszem Wiktorowskim przygotowuje się do występu w Rijadzie trenując ze swoim sparingpartnerem Tomaszem Moczkiem, a na korcie wspiera ją także kapitan reprezentacji Polski w Fed Cup Dawid Celt.
W Wuhan świetnie sobie radzą dwie inne Polki Magdalena Fręch i Magda Linette, które awansowały do 1/8 finału. Jeśli pierwsza z nich pokona Brazylijkę Beatriz Haddad Maię, to w ćwierćfinale może się spotkać z Sabalenką, gdy Białorusinka upora się z Kazaszką Julią Putincewą.
Przejdź na Polsatsport.pl