Były reprezentant Portugalii zaskoczył przed meczem z Polską. Tak ocenił szanse
- Polscy piłkarze nie są skazani na porażkę meczu Ligi Narodów z Portugalią - uważa Marco Caneira, były reprezentant tego kraju, uczestnik mistrzostw świata w 2002 i 2006 roku. Nie wyklucza, że sobotnie starcie tych rywali może zakończyć się nawet wygraną Biało-Czerwonych.
Jak powiedział Marco Caneira, zaletą podopiecznych trenera Michała Probierza jest gra przed własną publicznością na PGE Narodowym w Warszawie, a także dodatkowe czynniki, jak np. kolektywny styl gry czy zmęczenie faworyzowanej ekipy portugalskiej.
ZOBACZ TAKŻE: Jest komunikat Legii ws. Feio! Tego można było się spodziewać!
- Wielu zawodników Portugalii gra tej jesieni na pełnych obrotach w rozgrywkach krajowych oraz europejskich. Zmęczenie z tego wynikające może pozwolić Polakom sprawić niespodziankę - wskazał 45-letni Caneira.
Jego zdaniem dla większości podopiecznych trenera Roberto Martineza przerwa w klubowych rozgrywkach na rywalizację w Lidze Narodów stanowi bardzo krótki moment wytchnienia podczas intensywnego sezonu.
- Polska prawie zawsze była trudnym rywalem dla Portugalii, odmiennie grającym pod względem taktyki, a także lepszym pod względem warunków fizycznych - zaznaczył były piłkarz m.in. lizbońskich Sportingu i Benfiki, Girondins Bordeaux czy Valencii.
Przyznał, że spodziewa się, iż Polacy będą w sobotę szczególnie groźni przy stałych fragmentach gry i walce w powietrzu.
Zaznaczył, że w ostatnim czasie reprezentacja Polski rozwinęła się też pod względem gry w środku pola.
- Widać ten rozwój w przypadku kilku polskich zawodników, którzy swoją grą udowadniają klasę w liczących się europejskich klubach - dodał Portugalczyk.
W jego ocenie wysoka forma Roberta Lewandowskiego u progu sezonu w Barcelonie oraz zespołowy styl gry podopiecznych Michała Probierza mogą stanowić spore wyzwanie dla Portugalii.
- Lewandowski nie jest jedynym polskim piłkarzem z wysokiego pułapu. Wyróżnić można też Piotra Zielińskiego, Nicolę Zalewskiego oraz Sebastiana Szymańskiego, a nie należy również lekceważyć Krzysztofa Piątka. Ten zespół naprawdę ma kim grać - dodał.
Po dwóch kolejkach rozgrywek LN w grupie A1 prowadzi Portugalia z dorobkiem sześciu punktów, wyprzedzając Chorwację i Polską - po trzy. Stawkę zamykają Szkoci z zerowym dorobkiem.
Mecz Polska - Portugalia rozpocznie się na PGE Narodowym w Warszawie w sobotę o 20.45.
Przejdź na Polsatsport.pl