Zapytali Zalewskiego o sytuację w klubie. Natychmiast uciął wątek
Piłkarz reprezentacji Polski Nicola Zalewski docenia klasę drużyny Portugalii, z którą Biało-Czerwoni zmierzą się w sobotę w Lidze Narodów. - To nie tylko Cristiano Ronaldo, ale też Bruno Fernandes, Bernardo Silva czy Rafael Leao - wyliczył.
- Wiemy wszyscy, że rywale mają bardzo dobry skład. Ale my też mamy mocny zespół i chcemy wygrać ten mecz. Po porażce z Chorwacją trzy punkty są bardzo ważne. To będzie wyrównany mecz - ocenił 22-letni zawodnik AS Roma.
ZOBACZ TAKŻE: Ekspert nie owijał w bawełnę, prosto z mostu o reprezentacji. "Bezradność mnie przerażała"
W niedzielę Zalewski wystąpił w meczu drużyny klubowej po ponadmiesięcznej przerwie. Został czasowo odsunięty od drużyny w związku z zawirowaniami transferowymi. Jak zapewnił, nadal jest w dobrej formie.
- Czuję się bardzo dobrze. Nie wiem, czy zagram, to trener decyduje, ale jeśli dostanę szansę, to wystąpię bez problemu - zaznaczył.
Nie chciał jednak rozmawiać o swojej sytuacji w klubie.
- Jestem tutaj i skupiam się tylko na meczu z Portugalią, a od niedzieli - na Chorwacji. Dla mnie jest bardzo ważne, żeby się pokazać. Reprezentacja jest ważna, ale klub również. Jak będzie po powrocie do Romy - zobaczymy - uciął.
Sobotni mecz Polska - Portugalia rozpocznie się na PGE Narodowym o godz. 20.45.
Przejdź na Polsatsport.pl